Zespół zameldował się w Bad Ragaz
Liverpool przyleciał do Szwajcarii na obóz przygotowawczy. Średnia wieku naszych piłkarzy na zgrupowaniu to zaledwie 21 lat. Ponieważ wszyscy zawodnicy, którzy brali udział w Mundialu, otrzymali dodatkowy czas na wakacje, kadra na obóz w Szwajcarii składa się głównie z młodzieży.
Gracze pierwszego zespołu, którzy nie brali udziału w Mistrzostwach Świata, a także wiele zawodników rezerw klubu wyleciało dzisiaj samolotem bezpośrednio do portu lotniczego w Sankt Gallen (Szwajcaria). Następnie ekipa Liverpoolu skierowała się autokarem do Bad Ragaz, gdzie przez następne dziesięć dni będzie przygotowywać się do nowego sezonu.
Jeszcze dzisiaj do ośrodka zamelduje się Milan Jovanovic, który będzie podróżował prosto z Serbii, natomiast Sotirios Kyrgiakos zjawi się przed końcem tygodnia.
Nasza drużyna spokojnie spędziła dwugodzinny lot, zamieniając wolny czas na sen, słuchanie muzyki lub rozrywkę na Ipadzie i jedyna przerwa była spowodowana posiłkiem koło południa.
Jednak nie tylko wśród piłkarzy dało zaobserwować się nowe twarze. Na samym przodzie samolotu siedział doktor Peter Brukner, nowy koordynator medycyny sportowej, który razem z nowym sztabem medycznym w Melwood ma za zadanie odpowiednie przygotowanie fizyczne zawodników przed nowym sezonem.
- Za nami trzynaście dni treningu, więc nasze przygotowania są już na kolejnym etapie - powiedział Brukner. - Nie ma wątpliwości, że dziesięć dni na obozie pozwoli nam popracować z nimi lepiej i naprawdę na to czekamy.
- Myślimy również o piłkarzach, którzy grali na Mundialu, ale najważniejsze, żeby odpoczęli trzy tygodnie. Przez ten czas nie stracą wiele w przygotowaniu kondycyjnym, jednak mentalnie będą mogli odpocząć od futbolu i to jest ważne.
- Do Szwajcarii przylecą Milan Jovanovic i Sotirios Kyrgiakos. W środku następnego tygodnia pojawi się Steven Gerrard, Jamie Carragher, Glen Johnson, Daniel Agger i Martin Skrtel. Na początku zaczną treningi w Melwood i dołączą do reszty kolegów, kiedy wrócimy.
- 26 lipca treningi zaczną Javier Mascherano i Maxi Rodriguez, a później czwórka zawodników, która grała do samego końca na Mistrzostwach Świata.
- Pod względem przygotowania taka sytuacja jest trudna, kiedy piłkarze wracają w różnych terminach, jednak dobrze sobie z tym radzimy. Część z nich nie miała przerwy przez dwa albo trzy lata, więc na pewno skorzystają na tym.
Liverpool zjawił się w Bad Ragaz trochę później niż planowano, dlatego wieczorna sesja treningowa się nie odbyła, a zamiast tego zawodnicy mieli energiczny marsz. Od jutra rana Liverpool zaczyna jednak treningi na pełnych obrotach w upalnym słońcu dwa razy dziennie.
Podopieczni Roya Hodgsona zagrają trzy towarzyskie mecze w ramach wyjazdu do Szwajcarii. W sobotę the Reds zmierzą się z Al-Hilal, w następną środę z Grasshoppers, a na zakończenie z Kaiserslautern.
Komentarze (0)