Wywiad z Hodgsonem
Na krótko przed wieczornym meczem z Al-Hilal, rozpoczynającym serię przedsezonowych sparingów, a także pierwszym występem Roya Hodgsona w roli menedżera The Reds, Anglik podzielił się swoimi przemyśleniami na temat przygotowań w Szwajcarii oraz dzisiejszego rywala.
Na początek - czy wyczekujesz już na mecz z Al-Hilal?
To trudne pytanie. Nie wiem czy czekam z niecierpliwością, ponieważ wolałabym, aby w moim pierwszym meczu na ławce trenerskiej Liverpoolu grali zawodnicy, którzy są trzonem drużyny. Dziś obejrzymy wielu piłkarzy, którzy dopiero aspirują do gry w pierwszym składzie. Średnia wieku wynosi niewiele ponad 20 lat i gramy z mistrzem Arabii Saudyjskiej, który dobrze radził sobie w Azjatyckiej Lidze Mistrzów.
Mówiąc uczciwie, nie wyczekuję tego spotkania. Jest to jednak szansa dla piłkarzy, którzy chcą pokazać, że mimo młodego wieku, mimo tego, że nie znam ich ja ani kibice, są warci oglądania i obdarzenia ich zaufaniem.
Najbardziej czekam na potyczkę z Arsenalem na Anfield, ponieważ wiem, że prowadzony przez mnie zespół to Liverpool. Mam nadzieję, że mecz ten zapoczątkuje udany sezon.
Jak wielką szansę dostanie dziś młodzież, aby udowodnić, że będzie mogła odegrać w tym sezonie jakąś rolę?
Jestem przekonany, że nas nie zawiodą i będą ciężko pracować, jednak mając świadomość poziomu rywala, należy wybierać odpowiedni skład. Nie mamy tutaj wystarczającej liczby seniorów, ponieważ jest to wczesny etap przygotowań.
Pracujemy nad formą fizyczną i musimy uważać, by nie stracić nikogo przed rozpoczęciem sezonu. Przed nami ważniejsze mecze. Treningowe musimy wykorzystać w odpowiedni sposób; mają pomóc w przygotowaniu do spotkania 29 lipca.
Dzisiejsza potyczka będzie transmitowana na żywo w LFC TV. Czy prawdą jest, że kibice obejrzą większość drużyny trenującej w Szwajcarii?
Tak. Nie ujrzą Sotiriosa Kyrgiakosa, ponieważ niedawno wrócił z Mistrzostw Świata, podobnie jak Milan Jovanovic, który przybył zaledwie dwa dni temu. Również Diego Cavalieri trenuje zbyt krótko.
Jakie nadzieje wiążesz z dzisiejszym meczem?
Wszystkie sparingi rozgrywane są, aby polepszyć formę fizyczną. Jednak dla zawodników grających zwykle w rezerwach, takich jak Irwin, Ayala, Kelly, Spearing, Shelvey, Dalla Valle, Eccleston, Amoo czy Ince, jest to szansa. To spotkanie pierwszej drużyny i będą musieli pokazać, co potrafią.
Należy pracować ciężej i więcej biegać, ponieważ nasi rywale z pewnością tak zrobią. Nie są naiwni i wiemy, że to nie będzie łatwy mecz. Nie byłby prosty także, gdybyśmy mogli liczyć na Gerrardów, Torresów i pozostałych.
Komentarze (0)