Lucas celuje w następny Mundial
Lucas chciałby jak najszybciej zapomnieć o rozczarowaniu związanym z brakiem powołania do reprezentacji Brazylii na Mistrzostwa Świata w RPA. Brazylijczyk liczy, że przyczyni się do efektownego rozpoczęcia ery Roya Hodgsona na Anfield.
Po zachęcającym sezonie 2009/2010 i zdobyciu nagrody dla najlepszego młodego piłkarza Liverpoolu, 23-letni pomocnik został pominięty przez Dungę i nie poleciał na Mundial.
Lucas przyznaje, że był zawiedziony tą informacją. Jednocześnie zaznacza jeszcze większą determinację do gry w klubie, co da mu szansę występów w następnych Mistrzostwach.
- Oczekiwałem, że znajdę się w składzie - mówi - Podobnie myśleli kibice. Jednak to Dunga dokonał wyboru i nic nie mogłem zrobić.
- Znajdowałem się w kadrze na wszystkie mecze poprzedzające Mundial, a zespole na najważniejszą imprezę zabrakło dla mnie miejsca. Czy byłem zmartwiony? Jedyne co mogę powiedzieć - wciąż mam marzenia.
- Mam nadzieję zagrać na Mistrzostwach w Brazylii w 2014 roku. Wydaje się, że nasza federacja chciałaby, aby w składzie znaleźli się młodzi piłkarze.
- Pojawi się nowy selekcjoner. Każdy mówi, że jest przede mną wielka szansa na powrót do drużyny narodowej. Zobaczymy co się stanie.
- Naprawdę chciałem pojechać do RPA, więc brak takiej możliwości był bardzo przykry.
- Chciałem odpocząć. Mieliśmy za sobą trudny sezon. Pojechałem do domu (do Porto Alegre), spotkałem się z rodziną i zrelaksowałem.
Z powodu braku gry na Mundialu, Lucas powrócił do Melwood na początku lipca i zaczął przystosowywać się do trenowania pod wodzą Roya Hodgsona.
Przygotowania do nowego sezonu rozpoczęły się przed kilkoma dniami w Szwajcarii. Podejście Hodgsona do treningów wywarło na Brazylijczyku duże wrażenie.
Teraz chciałby udowodnić, że może być częścią zespołu budowanego przez angielskiego menedżera.
- Musimy ciężko pracować i zobaczymy co będzie się działo. Roy uczestniczy niemal w każdej sesji treningowej. Ciągle mówi, zwraca uwagę na detale - tłumaczy Lucas.
- To nowy styl. Nie pracowałem jak dotąd z wieloma trenerami, ten jest dopiero trzecim. Myślę, że każdemu odpowiadają jego metody.
- Wiemy co chce robić. Wydaje mi się, że za kilka tygodni, gdy powrócą pozostali, wszystko zacznie funkcjonować jeszcze lepiej – twierdzi Lucas.
- W zeszłym sezonie oczekiwania były bardzo wysokie, każdy mówił o trofeach, szczególnie mistrzostwie Anglii. Teraz wszystko uspokoiło się. Czekamy na to co się stanie i wierzymy, że może być naprawdę dobrze.
- Na początku czekają nas ważne mecze. Liga Europy, FA Cup, Carling Cup i Premier League. Jak zwykle będziemy starali się zdobyć jakieś trofeum i grać jak najlepiej. Trzy lata, które spędziłem tutaj to najlepszy okres w mojej karierze.
- Jedyne co mogę robić, to wzmacniać się psychicznie. Chcę pomóc drużynie i pokazać dwóm trenerom - Liverpoolu i reprezentacji Brazylii - co potrafię. Każdy chce, by Liverpool odniósł sukces, a ja chciałbym mieć w tym swój udział.
Komentarze (0)