Carra uradowany decyzją Gerrarda
Jamie Carragher wyjawił, że decyzja Stevena Gerrarda o podtrzymaniu lojalności wobec Liverpoolu pozytywnie wpłynęła na każdą osobę w klubie. Wice kapitan The Reds sądzi, że dookoła Anfield czuć dobry czynnik i chce mieć pewność, że takie nastroje utrzymają się do startu sezonu.
- To nasz najlepszy piłkarz. Według mnie jest prawodpodobnie najlepszym w historii klubu, obok Kenny'ego, więc to oczywiste, że jego decyzja każdemu podniosła zaufanie - mówił Carra dla Liverpoolfc.tv.
- Miejmy nadzieję, że Fernando postąpi podobnie i że sprowadzimy jeszcze 1-2 graczy co pozwoli nam podejść do sezonu z dobrym samopoczuciem.
Carragher wywiadu udzielił po przegranym sparingu z Borussią Moenchengladbach, w którym zadebiutował Joe Cole. Obrońca sądzi, że były gracz Chelsea już przyzwyczaił się do życia przy Merseyside.
- Nie potrzebował zbyt dużo czasu do przyzwyczajenia i znał część drużyny - mówił.
- Pokochał już grę dla naszego klubu i życie w Liverpoolu. Ludzie, którzy przychodzą i szybko zaczynają czuć się częścią miasta są lubiani i on odznaczył się tym w początkowej fazie.
Mecz na Borussia Park był również pierwszą okazją Carry do gry pod okiem Roy'a Hodgsona.
Anglik przyznał, że były szkoleniowiec Fulham pomógł dać Melwood nowe życie i teraz celuje w wyjściowy skład w nadchodzących starciach z FK Rabotnicki oraz Arsenalem.
- Miło było założyć nową koszulkę i zagrać pod wodzą nowego menedżera - dodał. - Wszystko wydaje się być świeże i dobrze w tym uczestniczyć. Miejmy nadzieję, że zagram w kolejnym meczu w Europie zanim podejmiemy Arsenal.
- Trenujemy od 10. dni, ale zawsze miło jest wrócić na boisko.
Komentarze (0)