Broughton: Ofert jest więcej
Oferta chińskiego potentata to jedna z "kilku" propozycji jakie otrzymał klub, twierdzi prezes Liverpoolu, Martin Broughton. O kwestii przejęcia Liverpoolu pisaliśmy w nocy jako pierwsi w Polsce, teraz relacjonujemy dalszą część tej historii.
Huang nie złożył jeszcze formalnej oferty, ale negocjacje są dosyć zaawansowane, również z innymi inwestorami na temat przejęcia Liverpoolu do czasu zakończenia okienka transferowego 31 sierpnia.
- Nasz podstawowy cel się nie zmienił. Chcemy sprzedać klub przed zakończeniem okienka transferowego - powiedział Broughton dzisiaj wieczorem dla the Guardian. - Przedstawiłem nasz cel, ale nie chcemy wyznaczać żadnych terminów, gdyż nadal będziemy pracować nad tym procesem.
Broughton przyznał, że 31 sierpnia to "bardzo ważny termin" dla kibiców i kilku piłkarzy Liverpoolu. Sytuację Fernando Torresa na Anfield obserwuje bowiem Chelsea, chociaż pozycja Hiszpana w klubie jest tak ważna, że może wpłynąć na oferty inwestorów.
Fakt, że o klub stara się kilku oferentów oznacza, że amerykańscy właściciele mogą zarobić znaczącą sumę na sprzedaży swoich udziałów po trzech latach rządów na Anfield. Z drugiej strony, George Gillett i Tom Hicks nie będą mieli decydującego zdania na temat nowego właściciela klubu.
- Istnieje możliwość, że klub zostanie sprzedany zgodnie z wyceną akcji - powiedział Broughton. - George Gillett i Tom Hicks są członkami zarządu i dali słowo, że Kop Holdings[spółka dominująca] odpowiada za sprzedaż klubu.
Według doniesień Gilett i Hicks wyceniają klub na 800 mln dolarów (504 mln funtów), jednak zdaniem informatorów zaakceptują oni dużo mniejszą sumę, kiedy operacja zostanie uzgodniona. Do końca okienka transferowego pozostał miesiąc, tak więc sprawa przejęcia musi nabrać tempa. Rozmowy z zainteresowanymi stronami są zaawansowane, a jako dowód można przytoczyć tutaj brak pieniędzy na koncie depozytowym, co jest jednym z ostatnich kroków przed finalizacją operacji.
Huang, przy współpracy z jednym z największych państwowych funduszy majątkowych na dalekim wschodzie, chce przejąć Liverpool jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego.
Pojawiły się sugestie, że Huang chce spłacić debet zaciągnięty w Royal Bank of Scotland, żeby przejąć finansową kontrolę nad klubem. Broughton podkreśla jednak, że to nieprawda.
- Każda oferta, która zostanie złożona prosto do RBS - a było takich kilka - wędrują prosto do mnie i jest kierowana do Barclays Capital - powiedział Broughton. - RBS nie bierze udziału w tej operacji. Kontrolę nad tym sprawuje zarząd.
RBS jest przekonany, że Broughton i Barclays Capital (bank inwestycyjny, który kieruje negocjacjami) będą w stanie przeprowadzić operację sprzedaży przed następnym terminem kredytu refinansowego w październiku.
Komentarze (0)