Huang przerywa milczenie
Kenny Huang przerwał milczenie na temat swojego zainteresowania Liverpoolem. Finansowy potentat z Hong Kongu chce wykupić klub od obecnych właścicieli, którzy otrzymają wezwanie do zapłaty grzywny na kwotę ponad 45 mln funtów.
Royal Bank of Scotland, bank w Wielkiej Brytanii, który pożyczył kasie klubu kwotę około 237 mln funtów, zapewnił potencjalnych inwestorów w Liverpoolu, że George Gillett i Tom Hicks będą musieli zapłacić odszkodowanie wynikające z ostatniego kredytu, albo sprawa zostanie wniesiona do sądu.
Huang natomiast potwierdził to, o czym niejednokrotnie pisaliśmy na łamach serwisu LFC.pl - jest on kandydatem numer jeden na stanowisko nowego właściciela Liverpoolu. W wywiadzie z chińską stroną Sohu Sports, Huang stwierdził, że jego propozycja została dobrze odebrana przez zarząd Liverpoolu. Jednocześnie dodał, że nie złożył jeszcze oficjalnej oferty za Liverpool, ale widzi swoją spółkę w roli nowego właściciela.
Złożona kondycja finansowa klubu staje się jeszcze bardziej skomplikowana w świetle nowych szczegółów kredytu, który otrzymał klub w kwietniu. Według warunków uzgodnionych z RBS, amerykańscy właściciele klubu są osobiście odpowiedzialni za grzywny w okolicach 2.5 mln co tydzień do momentu, kiedy klub nie zostanie sprzedany.
Do końca sierpnia kwota ta osiągnie 45 mln i będzie rosnąć dalej, jeśli Liverpool nie przejdzie w ręce nowego właściciela. Bank narzucił takie warunki na Kop Holdings, spółkę dominującą w Liverpoolu, żeby przyśpieszyć sprzedaż klubu, po tym jak przejęcie pakietu mniejszościowego przez Rhone Capital nie wypaliło w tym roku.
RBS odciągnie tą kwotę ze sprzedaży Liverpoolu. Jeśli Liverpool przejdzie w inne ręce za kwotę mniejszą, niż 282.4 mln - debet klubu na sumę 237 mln i potencjalną grzywnę - bank zarząda od Hicksa i Gilletta dodatkowych pieniędzy.
Bank w Wielkiej Brytanii oddalił obawy, że nowi właściciele klubu będą obciążeni grzywną. Z drugiej strony bardzo prawdopodobne, że Amerykanie uwzględnia te koszty w kwocie jaką oczekują za klub.
- Potwierdziliśmy informację w zarządzie Liverpoolu, że chcemy kupić klub - powiedział Huang na temat swojej propozycji. Zdaniem The Times, jego oferta jest wspierana przez spółkę inwestycyjną China Investment Corporation (CIC), która została powołana przez rząd chiński. Huang nie chciał jednak zdradzić, kto stoi za jego propozycją. Potwierdził jedynie, że Yang Guang bierze udział w operacji przejęcia jako menedżer spółki.
- Podpisaliśmy klauzulę tajności odnośnie przejęcia Liverpoolu - powiedział Huang. - Dokonujemy analizy i oceny wszystkich sektorów, natomiast sam proces przebiega bez zakłóceń. Z drugiej strony mamy jednak poważnych konkurentów, dlatego jest wiele niewiadomych.
- Mamy rywali z Północnej Ameryki i Bliskiego Wschodu. Każdy inwestor, którzy bierze udział w licytacji, chce zyskać przewagę, dlatego trudno stwierdzić, że jesteśmy daleko z przodu. Będziemy współpracować z zarządem i bankami, jak również innymi podmiotami.
- Dostarczyliśmy mnóstwo dokumentów i teraz czekamy na odpowiedź. Liverpool zatwierdził naszą propozycję i mam nadzieję, że dalej będziemy zmierzać na przód. Odpowiedź, na którą czekamy będzie w niecałe dziesięć dni.
- Na 50 procent jestem przekonany, że Liverpool będzie należał do nas. Nasi przeciwnicy są silniejsi i brakuje nam doświadczenia, dlatego musimy lepiej zbadań rynek.
Tony Barrett
The Times
Komentarze (0)