Niedzielne mecze PL
W niedzielne popołudnie rozegrano, oprócz spotkania Liverpoolu z WBA, trzy mecze trzeciej kolejki Barclays Premier League. Podobnie jak wczoraj i dziś nie zabrakło niespodzianki, bo kandydat do tytułu mistrzowskiego, Manchester City, uległ ekipie Sunderlandu 1-0.
Sunderland 1-0 Manchester City
The Citizens po imponującym zwycięstwie na własnym terenie nad zespołem Roya Hodgsona pojechali do Sunderlandu niewątpliwie w roli faworyta, jednak przez 90 minut meczu nie zdołali ani razu pokonać bramkarza gospodarzy. Tym samym Niebiescy stracili cenne punkty i do liderującej Chelsea tracą już pięć punktów, a przecież oczekiwania na Eastlands są ogromne i wobec największej sumy wydanej na transfery w ciągu jednego okienka w historii celem musi być zdobycie miana najlepszej drużyny w kraju. Katem City w tym spotkaniu okazał się Darren Bent, który wykorzystał jedenastkę w doliczonym czasie gry.
Bolton Wanderers 2-2 Birmingham City
Równie emocjonującą końcówkę miało spotkanie rozgrywane na Reebok Stadium, gdzie gospodarze gościli Birmingham City i przegrywali już 0-2, na domiar złego grając w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Jaaskelainena w 36. minucie, aby ostatecznie zremisować 2-2 po wyrównującym golu Blake'a na dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem. Podział punktów nieszczególnie zaszkodził obu ekipom, które w ligowej tabeli zajmują odpowiednio piąte i szóste miejsce.
Aston Villa 1-0 Everton
The Villans po kompromitujących porażkach 0-6 w Newcastle i 2-3 z Rapidem Wiedeń w kwalifikacjach Ligi Europy musieli znaleźć sposób na ogranie Evertonu, aby wynagrodzić upokorzenie własnej publiczności. Na ich szczęściep powiodło się, już w 9. minucie Young wyprowadził ich na prowdzenie, którego nie oddali do ostatniego gwizdka. To już drugie zwycięstwo podopiecznych MacDonalda w obecnych rozgrywkach i zarazem druga porażka Evertonu, który z zaledwie jednym punktem zajmuje miejsce w strefie spadkowej.
Komentarze (0)