SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1431

Meireles musi pokazać, co potrafi


- Będzie świetny w naszych barwach, nie widziałeś tych wszystkich filmików o nim na You Tube?

Słowa te towarzyszą teraz przybyciu każdego nowego nabytku z zagranicy. Kiedy tylko klub jest łączony z zawodnikiem, którego umiejętności są nieznane widzom Premier League, wyszukiwarki przeciążają się, a wszystkie dostępne materiały są dokładnie przeglądane.

Ostatnim zawodnikiem, jaki znalazł się tematem pełnych zachwytów doniesień jest Raul Meireles. Nowy numer cztery Liverpoolu może mieć mocną reputację dzięki swoim osiągnięciom w barwach Fc Porto, jednak zdecydowana większość fanów nie będzie pewna, do czego jest zdolny kiedy po raz pierwszy wkroczy na boisko.

Ci, którzy spędzili kilka minut przeglądając You Tube są z pewnością pod wrażeniem kompilacji pokazujących go strzelającego bramki obiema nogami, skaczącego by wygrywać pojedynki główkowe, wykonującego wślizgi i świetnie zazębiającego się z Cristiano Ronaldo.

Oczywiście, wybieranie odpowiednich scen umożliwia ukazanie nawet najbardziej ograniczonego piłkarza jako nowego Zinedine’a Zidane’a, dlatego właśnie nie należy wygłaszać wspaniałych opinii, póki nie zobaczy się zawodnika na żywo.

Choć Meireles, który kosztował the Reds ponad 11 mln funtów, jest na razie oceniany głównie na podstawie kompilacji z You Tube’a, ciężko nie dojść do wniosku, że Liverpool dokonał głośnego zakupu. Ciekawie będzie obserwować, jak Portugalczyk poradzi sobie, kiedy w niedzielne popołudnie zostanie po raz pierwszy rzucony w wir walki w meczu z Birmingham.

Pokaże to pierwszy przebłysk tego, jak może wyglądać przyszłość pod rządami Roya Hodgsona, ponieważ będąc zmuszonym radzić sobie z kontuzjami wystawi jedenastkę, w której znajdzie się większość letnich nabytków Liverpoolu.

Maxi Rodriguez powinien znaleźć się na prawej stronie pomocy zastępując kontuzjowanego Dirka Kuyta, Milan Jovanovic lub Ryan Babel będą szaleć na lewej, przed Koncheskym, a Steven Gerrard i Fernando Torres dostaną możliwość wznowienia swojego telepatycznego wręcz wzajemnego zrozumienia.

Jednak to w samym sercu boiska zajdzie największa zmiana. Po odejściu Javiera Mascherano Hodgson prędzej czy później wystawi parę Poulsen – Meireles. Właśnie od tego, jak zgra się ta dwójka będą zależały sukcesy Liverpoolu.

Spokojny Poulsen nie wniesie do drużyny nic wyszukanego, jednak Meireles będzie z czasem musiał sprostać wymaganiom i napędzać linię ataku. Jak odważne nie byłoby to stwierdzenie, będzie musiał postarać się robić to, co tak elegancko i udanie robił Xabi Alonso.

Twardy i wytrzymały, pełen energii i mający instynkt strzelecki. Meireles, tak często łączony w przeszłości z przenosinami do Chelsea, Manchesteru United i Realu Madryt, stał się jednym z najważniejszych zawodników reprezentacji Portugalii.

To on wprowadził swój kraj na Mistrzostwa Świata w RPA strzelając zwycięską bramkę w barażowym meczu z Bośnią i Hercegowiną. Był też w podstawowej jedenastce we wszystkich meczach eliminacyjnych, a pełnych 90 minut nie rozegrał tylko w dwóch spotkaniach, z Danią i Maltą.

Meireles awansował w szeregach drużyny narodowej, i choć nie załapał się do zespołu, który zajął czwarte miejsce na Mistrzostwach Świata w 2006 roku, występował w eliminacjach do Euro 2008. Grał na tym turnieju, ale dopiero w czasie eliminacji do Mistrzostw Świata w RPA stał się podstawową częścią portugalskiej pomocy.

Mając w swoim CV cztery mistrzostwa Portugalii, trzy Puchary Portugalii i trzy Super Puchary kraju, Meireles jest udekorowany w więcej niż jeden sposób. Słynie w równym stopniu z tatuaży pokrywających jego ciało, co z posiadanych umiejętności.

- Robię sobie tatuaże odkąd skończyłem 18 lat. Przynoszą mi szczęście – wyjaśnił przed Mistrzostwami Świata.

Jeśli to szczęście będzie mu towarzyszyło na Merseyside, Hodgson będzie zachwycony. Menedżer the Reds jest jednak przekonany, że o Meirelesie będzie głośno jedynie z dobrych powodów i jeśli naprawdę tak się stanie, wszystkie te wspaniałe klipy z You Tube’a okażą się w pełni oddawać jego umiejętności.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com