Osób online 1993

Pożegnać się z niepotrzebnymi


Kilka tygodni temu powiedziałem, że Roy Hodgson szybko się uczy w Liverpoolu. Teraz Anglik potwierdza, że miałem w stu procentach rację. Niedawno stwierdził, że kadra The Reds obejmuje zdecydowanie zbyt wielu zawodników i jest to kwestia, w której całkowicie go popieram.

W ostatnich sezonach w naszych szeregach było mnóstwo graczy, którzy tak naprawdę nie pokazywali się ani razu i przeciętny kibic nie mógł wiedzieć, z jakiego powodu znajdują się na liście płac LFC.

Nie mówimy tu o młodych, perspektywicznych zawodnikach, którym trzeba dać czas na rozwój w Akademii.

Sprawa dotyczy innych, którzy są na Anfield już jakiś czas i powinni już przynajmniej próbować przebić się do pierwszego składu.

Hodgson jest najwyraźniej gotowy wziąć się za to, co pozostawił mu w spadku Benitez i dobrze widzieć, że tak szybko przejął kontrolę nad wydarzeniami w Melwood i na Anfield.

Damien Plessis i Emiliano Insua, którzy dostali już szansę w pierwszej drużynie wylecieli z Liverpoolu pod koniec okienka transferowego, a w kolejce do wyjściowych drzwi jest jeszcze kilku zbytecznych graczy.

Zarówno dla klubu, jak i dla samych piłkarzy nie jest dobrze, kiedy stają się oni zbyt starzy na drużynę rezerw, a nie są dość dobrzy, aby grać u boku takich jak Reina, Carragher, Gerrard, Torres itd.

Co tydzień dostają całkiem sporą sumę pieniędzy, a ja się pytam: za co? Przecież na pewno są zdenerwowani brakiem normalnej gry i nikt nie pogardziłby zmianą klubu na taki, w którym jego poziom i umiejętności są potrzebne i mogą zostać należycie wykorzystane.

Pamiętam, jak w latach sześćdziesiątych Chris Lawler i ja dosyć szybko przebiliśmy się przez młodzieżowe drużyny Liverpoolu i awansowaliśmy do pierwszej drużyny. Kiedy na Anfield przybył Shanks, miał podobny problem, co teraz Hodgson. W drużynie byli tacy gracze jak Dick Whie czy Bobby Campbell, którzy odstawali od reszty i wiedzieliśmy, że będą musieli odejść. Tak też się stało.

Budowanie szerokiego składu z wieloma nazwiskami może wyglądać dobrze i sprawiać pozytywne wrażenie, ale tylu fikcyjnie zatrudnionych piłkarzy nie przyniesie klubowi nic dobrego.

Im mniej będzie w kadrze takich zawodników, tym solidniejszy będzie Liverpool pod wodzą Roya Hodgsona.

Tommy Smith

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Heitinga zostanie trenerem Ajaxu  (1)
31.05.2025 13:45, PiotrKukczynski1992, liverpoolfc.com
Mistrzowska kampania oczami Sipke Hulshoffa  (0)
31.05.2025 13:00, Bartolino, liverpoolfc.com
Lijnders dołącza do sztabu Guardioli  (19)
31.05.2025 11:02, Olastank, The Athletic
Wywiad z Frimpongiem po podpisaniu kontraktu  (1)
31.05.2025 04:18, GingerElf, liverpoolfc.com
Frimpong to nie TAA – ale ma swoje atuty  (3)
31.05.2025 01:50, Bartolino, Sky Sports
Poznaj Jeremiego Frimponga - 10 faktów  (0)
30.05.2025 20:36, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Frimpong: Liverpool to inny poziom  (0)
30.05.2025 19:33, Wiktoria18, liverpoolfc.com