Reina chce sukcesu w Europie
Pepe Reina mówił dziś o swoim pragnieniu zwycięstwa w Lidze Europy w bieżących rozgrywkach. Bramkarz Liverpoolu ponadto nie ma zamiaru odpoczywać od gry w pierwszym składzie. Roy Hodgson zapowiedział, że dokona kilku zmian w składzie, mając przed sobą wizję ciężkiego niedzielnego boju na Old Trafford.
Hiszpański golkiper ma jednak zamiar grać, gdyż bardzo chce pomóc Czerwonym w europejskim sukcesie.
- Zawsze miło jest grać w Europie i zobaczyć kilka nowych miejsc. To rozgrywki ważne dla każdego w zespole. Potrzebujemy gry na takim poziomie. Liga Europy się rozwija i grają w niej coraz silniejsze ekipy.
- Jako zawodnik Liverpoolu zdajesz sobie sprawę, że musisz grać 2 razy w tygodniu. Kiedy masz mecz w środku tygodnia, to łatwiej przygotować ci się do tego weekendowego. Wpada się w odpowiedni rytm i nie wyobrażam sobie siebie odpoczywającego w środę, czy czwartek.
- Niestety nie możemy grać w Lidze Mistrzów, więc musimy się skoncentrować na dobrych występach w Lidze Europy. Byliśmy zdesperowani w Turcji, by wyeliminować Trabzonspor i dostać się do fazy grupowej.
- Zawsze ciężko jest zareagować przy wyniku 0-1. Pokazaliśmy jednak odpowiedni charakter. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, ze względu na stadion i dobrego przeciwnika.
Po klopsie z Arsenalem i przeciętnym meczu z Man City, Reina spotkaniem z Birmingham City potwierdził, że nie ma się co martwić o jego formę.
- Każdy dobry zespół zaczyna się od defensywy. Jeśli nie możemy wygrać spotkania, musimy być pewni, że go nie przegramy. Potrzebujemy każdej cegły, chcąc budować nowy dom, więc takie punkty też są potrzebne.
- Byłem szczęśliwy ze swojego występu z Birmingham, ale najważniejsze, że pomogłem zespołowi. Jako bramkarz, wiem, ile może kosztować zespół pomyłka w tym fachu. Doświadczyłem tego w spotkaniu z Arsenalem.
- W weekend mamy mecz z Man United, ale najpierw jest Liga Europy i na tym się skupiamy.
Komentarze (0)