Rumuni pełni wiary
Liverpool na Anfield Road dziś wieczorem podejmie Steauę Bukareszt. Te zespoły w europejskich pucharach spotkają się po raz drugi w historii. W sezonie 2003/2004 los chciał, by drużyny grały między sobą w Pucharze UEFA.
Po remisie 1-1 w Rumunii, kiedy Djimi Traore strzelił swojego jedynego gola w barwach Liverpoolu, przyszedł rewanż w Anglii. W rewanżu po trafieniu Kewella, The Reds wygrali 1-0 awansując do kolejnej rundy. Steven Gerrard jest jedynym piłkarzem z aktualnego składu Czerwonych, który wówczas grał w wyjściowym składzie.
W zeszłym sezonie w rozgrywkach Ligi Europy, Liverpool również trafił na zespół z Rumunii. W dwumeczu podopieczni Rafy Beniteza wygrali z Unireą Urziceni 4-1.
W ostatni weekend Steaua przegrała w lidze 0-1 właśnie z Unireą. Nasz przeciwnik zajmuje 3 miejsce w lidze ze stratą punktu do Rapidu i Dinamo Bukareszt.
Steaua zapewniła sobie awans do fazy grupowej Ligi Europy pokonując po dogrywce szwajcarski Grasshoppers.
Rumuński team trenuje Ilie Dumitrescu, który w sezonie 1994/1995 grał w Tottenhamie, po wywołującym wielkie wrażenie występie ze swoją reprezentacją na Mundialu W Stanach Zjednoczonych.
41-letni coach, który spędził także pewien okres czasu w West Hamie United, ma nadzieję, na dobry występ swoich podopiecznych.
- Nawet jeśli nie zagra Torres i Gerrard to mają innych świetnych piłkarzy w postaci Cole'a, Ngoga, czy Jovanovicia. Każdy z nich zagrał w meczu otwarcia z Arsenalem.
- Nie czujemy się niedoceniani. Oczekujemy meczu z niecierpliwością. To ważny mecz i spotkamy się z bardzo silnym zespołem.
- Najlepszą część mojej kariery piłkarskiej spędziłem właśnie w Premier League. Znam mentalność tej ligi i wiem, że Liverpool to klub wielkich tradycji.
- Nie przyjechaliśmy tutaj się bronić. Zamierzamy pokazać się z jak najlepszej strony. Trafiłem do Anglii z zespołem młodych piłkarzy, ale wierzę w ich umiejętności.
- Według mnie mamy naprawdę bardzo silną grupę, która śmiało mogłaby być grupą w Champions League. Liverpool jest w niej faworytem. To nie podlega dyskusji.
Obrońcy George Galamaz i Pablo Brandan a także napastnicy Marius Onofras i Marius Bilasco nie wystąpią w tym meczu.
Komentarze (0)