Wilson czeka na debiut
Danny Wilson ma nadzieję, że gra w Carling Cup stanie się impulsem, który pozwoli mu na dobre rozpocząć karierę na Anfield. Były obrońca Glasgow Rangers ma szansę na debiut w spotkaniu z Northampton Town, które rozpocznie tegoroczne rozgrywki Pucharu Ligi.
Młody Szkot nie może doczekać się momentu, w którym po raz pierwszy ubierze czerwoną koszulkę.
- Rozpoczęcie meczu po raz pierwszy będzie czymś specjalnym i mam nadzieję, że zdaniem menedżera jestem na to gotów - powiedział w rozmowie z Liverpoolfc.tv.
- Jeśli do tego nie dojdzie, będę pracował jeszcze ciężej.
- Podczas pierwszego w tym sezonie spotkania, przeciwko FK Rabotnicki siedziałem na ławce rezerwowych i czułem panującą na stadionie atmosferę. Właśnie dlatego tak bardzo czekam na debiut.
- Nigdy wcześniej nie byłem na Anfield i podobało mi się bycie częścią tego. Dobrze było móc podziwiać reakcje kibiców i ich wsparcie wobec własnej drużyny.
Puchar Ligi przywołuje u Wilsona zarówno dobre, jak i złe wspomnienia. Zadebiutował w szkockich rozgrywkach przed rokiem i między innymi dzięki niemu Rangersi dotarli aż do finału.
W finale grał na Hampden Park od pierwszych minut, jednak zmuszony był przedwcześnie opuścić murawę, obejrzawszy wcześniej czerwoną kartkę. Pomimo osłabienia, podopieczni Waltera Smitha zwyciężyli 1-0.
- To wspomnienie wywołuje u mnie mieszane uczucia, ponieważ nie dotrwałem do końca meczu - mówi - Ostatecznie jednak wygraliśmy i tak naprawdę to się liczyło.
- Zadebiutowałem w tych rozgrywkach, co pozwoliło mi na większą ilość występów w pierwszej drużynie. Stało się tak, ponieważ menedżer obdarzył mnie zaufaniem. Mam nadzieję, że jeśli dostanę szansę gry w środę i dobrze sobie poradzę, podobnie będzie się w Liverpoolu.
- Potem zagrałem także w lidze krajowej i Lidze Mistrzów. Gdyby nie Puchar Ligi, nie otrzymałbym tych szans. Jest to więc dla mnie dobra odskocznia.
- Jeśli znajdę się w składzie, zrobię wszystko by pomóc drużynie i grać jak najlepiej.
- Jeżeli zdaniem menedżera jestem gotowy na grę, to świetnie. Spróbuję pokazać mu, na co mnie stać.
Młody obrońca liczy również na podobne sukcesy, jakich doświadczył z Rangersami w ubiegłym sezonie.
Oznacza to wkład w osiągnięcie przez The Reds finału na Wembley. Zanim do tego dojdzie, piłkarz przestrzega, aby okazać maksimum respektu wobec Northampton Town.
- Gra na Wembley byłaby fantastyczna.
- Musimy jednak podążać krok po kroku. Nie ma łatwych spotkań, jeśli w każdym odpada jedna drużyna.
- Czasem gra przeciwko zespołom z niższych lig jest trudna, ponieważ podchodzą do tych spotkań jak do finału, chcą zrobić jak najlepsze wrażenie i wkładają w to serce.
- Nie możemy zwalniać tempa. Wiemy, że samozadowolenie obraca się czasem przeciwko nam.
The Cobblers pokazali niesamowitą wolę walki podczas meczu drugiej rundy, kiedy udało im się pokonać na Madejski Stadium Reading. W ostatniej minucie wyrównali, a w rzutach karnych zwyciężyli 4-2.
- To pokazuje, że drużyna ma znakomity charakter i walczy do końca. Musimy na nich uważać.
- Dla każdego zawodnika na Anfield są to istotne rozgrywki, niezależnie od tego, czy po drugiej stronie stoi drużyna z League Two czy Ligi Mistrzów.
- Będą gotowi do walki, a my musimy być pewni, że uda nam się wygrać.
Inną młodą gwiazdą, która ma szansę na debiut jest Jonjo Shelvey.
Kapitan reprezentacji Anglii do lat 19 przybył do klubu w tym samym czasie co Wilson. Pomiędzy dwoma piłkarzami zawiązała się przyjaźń.
- Jonjo to naprawdę dobry zawodnik i mam nadzieję, że obaj staniemy w środę przed swoją szansą.
- Znakomicie grało się nam w rezerwach przed tygodniem. Sądzę, że jest tego wart, ponieważ obecnie znajduje się w świetnej formie.
- To młody piłkarz z jakością. Gdy wyjdzie na boisko, z pewnością nikogo nie zawiedzie.
- Podpisaliśmy z klubem kontrakt niemal w tym samym czasie. Mamy tutaj dobrych kolegów i dobrze nam się z nimi współpracuje - zakończył Wilson.
Komentarze (0)