Zapowiedź meczu
Jutro o godzinie 16 podopiecznych Roya Hodgsona czeka kolejny sprawdzian. Tym razem na drodze The Reds stanie Sunderland. Czarne Koty przyjadą na Anfield z marzeniem powtórzenia dokonania Northampton.
Ostatnie spotkania z Sunderlandem układały się po myśli Liverpoolu. Niestety w tym sezonie niczego nie możemy być pewni. Sunderland mimo obecnej pozycji w tabeli jest bardzo silną ekipą, która nie raz udowodniła, że potrafi grać i wygrywać z najlepszymi.
Kilka słów o rywalu
Sunderland Association Football Club – bo tak brzmi całą nazwa, to oczywiście angielski klub piłkarski z siedzibą w Sunderlandzie, założony w 1879 roku. Sunderland AFC to sześciokrotny mistrz Anglii i wieloletni angielski pierwszoligowiec.
Czarne Koty spotkania domowe rozgrywają na Stadium of Light. To miejsce z pewnością nie kojarzy się dobrze Reinie i innym zawodnikom Liverpoolu.
Obecnie Sunderland zajmuje 11. pozycję w Premier League, o 5 oczek wyżej niż Liverpool. Z pewnością ostatni remis w spotkaniu z Arsenalem podniósł morale w drużynie. Teraz piłkarze Czarnych Kotów nie mają kompleksów i z pewnością będą chcieli wykorzystać możliwość pokonania na wyjeździe Liverpoolu.
Ostatnie wyniki
Jeśli chodzi o Premier League to The Reds odnieśli zaledwie jedno zwycięstwo, przeciwko WBA 1:0. Mimo słabej postawy w lidze ekipa z Merseyside nie zanotowała jeszcze porażki na własnym obiekcie. Kolejny test już w sobotę.
Podopieczni Bruce’a wyprzedzają The Reds w ligowej tabeli mając jedynie punkt więcej od ekipy z Merseyside. Czarne Koty jedyne zwycięstwo odnieśli w spotkaniu z Manchesterem City.
Liverpool, który po rzutach karnych pożegnał się z rozgrywkami Carling Cup ma nadzieję na zmazanie złego wrażenia ze spotkania z Northampton. Kibice zgromadzeni na Anfield z pewnością oczekiwac będą dobrego spotkania, w szczególności dlatego, że w składzie pojawi się wielu doświadczonych zawodników.
W kolejnej rundzie Carling Cup nie zagra również Sunderland, który odpadł po porażce z West Hamem 1:2.
The Reds mają bardzo dobre statystyki jeśli chodzi o spotkania z Sunderlandem. Po raz ostatni zawodnicy Liverpoolu przegrali z Czarnymi Kotami w październiku 1983 roku. Porażka skromna – 1:0.
Piłkarze Sunderlandu w ostatnich sześciu spotkaniach na Anfield Road nie zdobyli nawet jednego gola. Miejmy nadzieję, że i tym razem sytuacja się powtórzy.
Korespondencyjne spotkanie w ubiegłym sezonie zakończyło się zwycięstwem The Reds 3:0. Fernando Torres zdobył wtedy jedną z piękniejszych bramek w swojej karierze.
Kadra, kadra, kadra...
Roy Hodgson w swoich ostatnich wypowiedziach podkreślił, że nikt ze składu pokonanego przez Northampton nie wybiegnie w sobotnim meczu. To bardzo ostre słowa, dlatego możemy byc pewni, że na boisku od pierwszych minut nie zobaczymy Jovanovica czy Daniela Aggera. Młodzi zawodnicy tacy jak Wilson, Jones, Shelvey pewnie będą musieli dłużej poczekać na szansę gry w Premier League.
Do składu wrócą stali bywalcy, mam tu na myśli Reinę, Gerrarda, Carraghera czy Torresa. Ostatni z wymienionych zawodników wciąż szuka formy z poprzedniego sezonu. Spotkanie z Czarnymi Kotami będzie kolejną szansą na pokazanie swojej przydatności w drużynie.
Wciąż nie możemy być pewni występu Dirka Kuyta. Holender prawdopodobnie zagra dopiero w spotkaniu Ligi Europy z Utrechtem.
Jeśli chodzi o kadrę Sunderlandu to możemy być pewni absencji Fraizera Campbella, Davida Meylera i Craiga Gordona. Z urazem kolana prawdopodobnie poradzi sobie Michael Turner i obrońca wróci na ławkę rezerwoych.
Bruce z pewnością nie zrobi tak wielkiej rewolucji w składzie jak Roy Hodgson. W ostatnim przegranym meczu z West Hamem w pierwszym składzie było kilku regularnie występujących w pierwszym składzie zawodników.
Roy Hodgson przed meczem...
- W sobotę czeka nas bardzo ciężki test, mimo tego jestem przekonany, że moi zawodnicy wyjdą na boisko, pokażą na co ich stać i zaprezentują kawał dobrego futbolu – powiedział Roy.
- To najlepsza droga by wrócić w łaskę fanów – poprzez rozgrywanie wspaniałych zawodów, które mogą poprowadzić do zwycięstw.
- Jeśli masz zły moment musisz przez to przejść. Nic nie możemy zrobić w takiej sytuacji, nic również nie może zmienić środowego wyniku. Konsekwencje odpadnięcia z Carling Cup są nieuniknione.
- Wszystko może się zmienić po dobrym meczu w sobotę z Sunderlandem, Utrechtem w Lidze Europy i kolejnym meczu ligowym z Blackpool. Może wtedy będziemy inaczej nastawieni.
- Musimy się pokazać, wyjść na boisko i ciężko pracować, jestem przekonany, że tak się stanie.
...i Steve Bruce
- Nie mogliśmy wyobrazić sobie trudniejszego początku ligi. Co chwilę gramy z najlepszymi drużynami a to dopiero początek sezonu.
- Gra z Liverpoolem na Anfield jest zawsze wspaniałą okazją, to wspaniałe miejsce do grania w piłkę. Mam nadzieję, że będziemy sprawiedliwi dla samych siebie.
- Patrząc na historię Sunderland nie radził sobie dobrze na tym obiekcie, mimo tego jestem gotowy stawic czoła wyzwaniu.
- Liverpool będzie jak rozwścieczone zwierzę, gdy wielki klub przegrywa z niżej notowanym chce jak najszybciej wrócic na dobre tory.
- Musimy uważac.
Kilka słów
Jutro zawodnicy Hodgsona muszą w pełnym skupieniu wyjśc na boisko i zdobyc komplet punktów, obojętnie jak będzie wyglądała nasza gra, liczą się trzy punkty.Oby tym razem piłka plażowa nie przeszkodziła nam w zdobyciu kompletu punktów. Niestety w tym sezonie nie możemy byc niczego pewni.
Komentarze (0)