Najgorszy start od 57 lat
Tegoroczne rozpoczęcie sezonu w wykonaniu Liverpoolu jest najgorszym od sezonu 1953-1954, na koniec którego The Reds spadli z ligi. Obecny skład zespołu z Merseyside może jednak mieć jeszcze gorszy start, niż ten z przed ponad pół wieku.
W roku 1953 The Reds wygrali tylko jeden z dziewięciu pierwszych ligowych meczów. Udało się zwyciężyć z Portsmouth 3:1 na otwarcie sezonu.
Po obiecującym starcie sprawy potoczyły się zupełnie inaczej, niż życzyliby tego sobie kibice Liverpoolu.
Drużyna prowadzona przez Dona Welsha przegrała jeszcze pięć z ośmiu kolejnych spotkań.
Najczarniejszymi wynikami tych rozgrywek były między innymi następujące jedna po drugiej porażki najpierw z Newcastle 4:0, a potem u siebie 1:5 z Preston North End.
W trakcie tego tragicznego okresu punkty Liverpool zdobywał tylko u siebie, remisując z Manchesterem United, Newcastle i Wolves.
Oprócz legendarnego Billy’ego Liddella w zespole były tacy piłkarze jak Laurie Hughes, Alan A’Court, Ronnie Moran, Geoff Twentyman, Bob Paisley, Ray Lambert i Louis Bimpson.
W końcu meczem kończącym czarną serię i przynoszącym odrobinę nadziei okazało się zwycięstwo nad Burnley 4:0 na Anfield.
Jednak straszna forma dała o sobie znać już w następnym meczu, kiedy polegliśmy z Charltonem 6:0.
Liverpool Football Club zakończył sezon na dnie tabeli z 28 punktami uzbieranymi w 42 meczach.
Musiało minąć osiem długich sezonów w drugiej lidze, zanim The Reds na dobre powrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Tragiczne wyniki na Anfield:
- Liverpool 0:1 Barnsley. 22 listopada 1997 r.
Drużyna z południowego Yorkshire miała za sobą ciężkie lanie od Chelsea (6:0), Manchesteru United (7:0) i Arsenalu (5:0), a mimo to w 35 minucie spotkania Ashley Ward zapewnił gościom 3 punkty.
- Liverpool 0:1 Watford. 14 sierpnia 1999 r.
Podopieczni Grahama Taylora dopiero co awansowali do Premier League, kiedy terminarz rzucił ich na Anfield. W swoim trzecim meczu w pierwszej lidze Watfor wygrało po bramce Tommy’ego Moonneya.
- Liverpool 1:2 Barnsley. 16 lutego 2008 r.
Nieco ponad dekadę Barnsley czekało na możliwość zagrania na Anfield i przy okazji wróciło do wygrywania na obiekcie Liverpoolu sprawiając niespodziankę w piątej rundzie FA Cup. W końcówce zwycięską bramkę dla gości strzelił Brian Howard.
- Liverpool 1:2 Reading. 13 stycznia 2010 r.
Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i wyścigu o mistrzostwo Anglii FA Cup był jedną z niewielu pozostałych szans na trofeum w poprzednim sezonie. Decydująca główka Shane’a Longa sprawiła jednak kibicom The Reds kolejny bolesny zawód.
- Liverpool 2:2 Northampton (2:4 w karnych). 22 września 2010 r.
Najbardziej niespodziewanym i ostatnim zwycięzcą na Anfield Road (oprócz Blackpool) jest grające na co dzień w League Two Northampton, które dzięki lepiej wykonywanym jedenastkom wyrzuciło Liverpool z tegorocznego Carling Cup.
Komentarze (0)