Osób online 1859

Oświadczenie Spirit of Shankly


Zarówno Unia Kibiców Liverpoolu, jak i stowarzyszenie Spiritt of Shankly zareagowały na zmiany w klubie, które dokonały się minionej nocy. Zostawiamy na boku żenujące zachowanie ustępujących właścicieli i zarządu prowadzących ze sobą otwartą wojnę i cieszymy się widząc prawdopodobny koniec rządów Hicksa i Gilletta.

Przypominamy jednak, że już tu byliśmy. W 2007 roku. Narodowość czy pozycja nowych właścicieli jest zupełnie obojętna. Przede wszystkim liczy się, jakimi będą gospodarzami, bo obietnice i zapewnienia mieliśmy okazję usłyszeć przy poprzednim przejęciu klubu, a w końcu i tak rozminęły się one z rzeczywistością. To się nie może powtórzyć.

Kibice nie są już tak naiwni, jak byli trzy lata temu. Dla wielu Spirit of Shankly stało się działającym i wiarygodnym sposobem na dotarcie do tego, co dzieje się w klubie. Obecnie jego członkowie mają nadzieję na możliwość zapoznania się z całością umowy, rozmowę o wydatkach, wskazanie różnicy między nowymi właścicielami a panami Hicks’em i Gillett’em i przedstawienie wizji, jaką kibice widzą dla Liverpool Football Club.

To rozczarowujące, że żadna ze stron zaangażowanych w transakcję nie skontaktowała się ze stowarzyszeniem kibiców i liczymy na to, że stanie się to przed ostatecznym zamknięciem umowy, kiedy wciąż jest możliwość dyskusji nad najważniejszymi jej założeniami z punktu widzenia fana klubu. Głównymi punktami są także szczegóły dotyczące samego procesu sprzedaży, jak interesy inwestora różnią się od poprzednich właścicieli, ich realnych ambicji dla klubu, jakie fundusze zamierzają wyłożyć na czysto piłkarską stronę przedsięwzięcia, jak widzą sprawę nowego stadionu oraz czy przewidują udział kibiców w realnym prowadzeniu Liverpoolu.

Hicks i Gillett jeszcze na dobre nie odeszli i początkowe zaufanie do nowych właścicieli zależeć będzie od tego, jak dobrze wyczują nastroje panujące dookoła Anfield i w głowach kibiców. Kolejni Amerykanie nie wchodzą do klubu noszeni przez fanów na ramionach. Wyciągamy do nich dłoń na przywitanie, w drugiej ręce trzymając listę pytań, na które będą musieli szczerze i dokładnie odpowiedzieć przed jakimkolwiek cieplejszym powitaniem.

Nowy właściciel będzie miał za sobą siłę tysięcy kibiców chcących jak najszybciej pozbyć się niewypłacalnego duetu z Merseyside. Muszą mieć świadomość obecności tej siły i liczyć się z nią nie przez piękne słowa, zdjęcia z kibicami czy fałszywe obietnice. Musi to być poparte prawdziwym i długotrwałym przymierzem z fanami, wpuszczeniem ich do klubu nie jako klientów, udziałowców czy konsumentów, ale jako integralną część. Ponieważ to jest Liverpool Football Club. Nasz klub.

Na koniec nie zapomnijcie, że Tom Hicks i George Gillett wciąż nie są (i nigdy nie będą) mile tutaj widziani!

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Heitinga zostanie trenerem Ajaxu  (1)
31.05.2025 13:45, PiotrKukczynski1992, liverpoolfc.com
Mistrzowska kampania oczami Sipke Hulshoffa  (0)
31.05.2025 13:00, Bartolino, liverpoolfc.com
Lijnders dołącza do sztabu Guardioli  (18)
31.05.2025 11:02, Olastank, The Athletic
Wywiad z Frimpongiem po podpisaniu kontraktu  (1)
31.05.2025 04:18, GingerElf, liverpoolfc.com
Frimpong to nie TAA – ale ma swoje atuty  (3)
31.05.2025 01:50, Bartolino, Sky Sports
Poznaj Jeremiego Frimponga - 10 faktów  (0)
30.05.2025 20:36, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Frimpong: Liverpool to inny poziom  (0)
30.05.2025 19:33, Wiktoria18, liverpoolfc.com