Henry czeka, walczą prawnicy
Potencjalny nowy właściciel Liverpoolu - NESV jest gotowy zaczekać z finalizacją wartego 300 mln funtów przejęcia klubu. Kupno zostało wczoraj opóźnione z powodu sprawy jaką obecni właściciele - Tom Hicks i George Gillett - wytoczyli w sądzie w Teksasie.
Jednak to przesunięcie w czasie nie sprawi, że stojący na czele konsorcjum NESV - John Henry wycofa się z umowy.
- Jest przygotowany, aby poczekać na zniesienie nakazu. Źródło przekazało mi, że osiągnął już porozumienie - powiedział redaktor BBC Sport - David Bond.
Hicks i Gillett uzyskali nakaz z sądu w Teksasie chcąc uniemożliwić sprzedaż klubu w cenie 300 mln funtów w ręce NSEV, na co zezwolił sąd w Anglii.
Pozew, w którym opisują transakcję sprzedaży mianem 'przekrętu', ma być rozpatrywany 25. października, chociaż Bond zasugerował, że zarząd Liverpoolu, bank RBS i NSEV starają się wcześniej dokończyć transakcję.
- RBS prawdopodobnie próbuje i walczy o zakończenie przed ostatecznym terminem - dodał Bond.
- Odbywają się spotkania pomiędzy prawnikami, szczególnie zatrudnionymi w RBS, którzy rozważają kolejny krok i czuję, że chcą uzyskać presję na Hicksa i Gilletta, aby zezwolili sfinalizować sprzedaż.
Komentarze (0)