Pierwsze derby Merseyside dla Roy’a
Menedżer Liverpoolu, Roy Hodgson ma nadzieję na zwycięstwo w „jednych z najbardziej pasjonujących derbach” w światowym futbolu. W niedzielne popołudnie jego podopieczni udadzą się na Goodison Park, gdzie zmierzą się z lokalnym Evertonem.
Obie drużynie nie rozpoczęły tego sezonu zbyt dobrze. The Reds zajmują 18. miejsce w ligowej tabeli, a the Toffees są jedno oczko wyżej. Hodgson twierdzi, że mecz będzie bardziej pasjonujący, z powodu niemrawego startu obu drużyn w Premier League.
- Z niecierpliwością czekam na ten mecz. Byłoby miło, gdybyśmy byli w lepszej sytuacji, ale jestem pewien, że mój kolega, David (Moyes) powiedziałby to samo. To trochę niezwykłe odgadać mecz derbowy pomiędzy zespołami z dołu tabeli, ale jestem pewien, że zobaczymy te drużyny w lepszej pozycji następnym razem.
- Przypuszczam, że ten mecz ma wyjątkowe znaczenie, ponieważ oba zespoły potrzebują punktów, ale to byłoby miłe, gdybyśmy je zdobyli. Pod względem pasji, myślę, że te derby są jedne z najlepszych.
- Jeśli rozmawiasz o derbach, które ekscytują całe miasto, to musisz również pomyśleć o Glasgow i Mediolanie. Na pewno derby Chelsea z Fulham nie mogą być porównane do spotkania Liverpoolu z Evertonem. Tylko Glasgow i Mediolan mogą się z tym równać.
Po raz pierwszy w takim meczu wystąpią nowi zawodnicy Liverpoolu, którzy nie znają smaku gry w derbach Merseyside, m. in. Raul Meireles i Joe Cole. Hodgson zdaje sobie sprawę, że trudno jest przygotować nowych piłkarzy na takie wyzwanie, ale jest przekonany, że mogą wywrzeć duży wpływ.
- Oni mogą się dowiedzieć, czego się spodziewać po takim meczu, ale tak naprawdę wiedzą tylko ci, którzy brali już w tym udział. Wielu naszych piłkarzy jest nowa, niektórzy z innych państw, więc potrzebują czasu na przystosowanie się do tego.
- Czasem jesteśmy zbyt naiwni. Kupujemy dobrego gracza z zagranicy i ludzie oczekują, że od pierwszej chwili będzie grał tak, jak Steven Gerrard. To tak nie działa. Taka jest nasza sytuacja w tej chwili. Mamy nowy zespół. Być może za dużo oczekiwaliśmy od któregoś z nowych piłkarzy. Oni wciąż się przystosowują. To dobrzy piłkarze i mamy nadzieję, że mają umiejętności i pokażą je.
Oba zespołu podchodzą do 214. Derbów Merseyside z nadzieją, że zwycięstwo może być nowym początkiem sezonu. Hodgson uważa, że obecne pozycje w lidze nie odzwierciedlają potencjałów drużyn.
- Myślę, że Everton ma pecha. Grali nieźle, ale nie zdobyli punktów. Nie sądzę, że dopisywało nam szczęście w pierwszych meczach w sezonie, dlatego znaleźliśmy się na dole tabeli. Z drugiej strony wystarczą dwa zwycięstwa, aby znaleźć się w pierwszej czwórce, więc widać, jak mocna jest ta liga.
- Jeśli spojrzysz na środek tabeli, to zobaczysz, że zespoły z około szóstego miejsca mają 11. punktów. Czyli jedynie pięć więcej od nas. Sytuacja zmienia się bardzo szybko i będę zdziwiony, jeśli pozycje w tabeli przed następnymi derbami nie będą wyższe. Oczekuje, że ambicją obu zespołów jest zakończenie rozgrywek na miejscach, dających możliwość gry w europejskich pucharach.
Komentarze (0)