Skrtel czeka na derby
Obrońca Liverpoolu Martin Skrtel wierzy, że zespół może się jeszcze podnieść tym sezonie w meczu przeciwko Evertonowi, który odbędzie się w niedzielę. The Reds pałętają się w ostatniej trójce tabeli Premier League po tym, jak zdołali wygrać tylko raz w pierwszych siedmiu meczach sezonu.
Jednak podopieczni Roya Hodgsona mogą wciąż skorygować swoją kampanię w niedzielę, kiedy to udadzą się na Goodison Park, by zmierzyć się ze swoimi rywalami w Merseyside.
Skrtel, który przyznaje, że początek sezonu był w wykonaniu Liverpoolu poniżej wszelkiej krytyki, uważa, że derbowe starcie jest znakomitą okazją aby odwrócić sytuację klubu z Anfield.
- Sytuacja jest oczywiście daleka od idealnej, wszyscy wyobrażali to sobie inaczej na starcie sezonu, zarówno jeśli chodzi o naszą pozycję w tabeli jak i o naszą postawę w meczach – powiedział SITA środkowy obrońca.
- Wiele rzeczy zmieniło się w klubie, przyszli nowi piłkarze, nowy manager i czasami potrzeba trochę czasu aż wszystko się ustabilizuje. Wierzę, że wszystko zmieni się na dobre już wkrótce.
- W niedzielę gramy w derbach Merseyside z Evertonem i mam nadzieję, że podniesiemy się w tym meczu, oraz że rozpoczniemy marsz zwycięstw, który wywinduje nas na szczyt tabeli, gdzie jest nasze miejsce.
- To prawdopodobnie najgorszy start jaki kiedykolwiek zanotował Liverpool, ale mam nadzieję, że nadchodzące spotkania odwrócą koleje rzeczy, a atmosfera w klubie poprawi się.
Słowacki internacjonał przyznał, że śledził newsy dotyczące burzliwej sagi przejęcia Liverpoolu, ale zaznaczył, że to wszystko było poza kompetencjami piłkarzy.
- Podczas przerwy na mecze reprezentacji śledziłem newsy o sprzedaży klubu w internecie, otrzymywałem także trochę informacji od ludzi w klubie.
- Jednak to wszystko było gdzieś poza nami, piłkarzami. Jesteśmy tu po to, aby dobrze grać na boisku. Nie mamy wpływu na to, co robią właściciele i udziałowcy.
Komentarze (0)