ZAPOWIEDŹ MECZU
To były nad wyraz ekscytujące dwa tygodnie dla fanów The Reds, bynajmniej nie z powodu meczów reprezentacji. Czas jednak wrócić do zmagań klubowych, a okazja jest nie byle jaka, gdyż już jutro Liverpool i Everton zagrają na Goodison Park 214. derby Merseyside.
Sytuacja jest o tyle wyjątkowa, że będzie to potyczka 18. i 17. drużyny Premier League. Oba zespoły grają mocno poniżej oczekiwań jednak derby rządzą się swoimi prawami i z pewnością czeka nas jutro sporo emocji. W końcu walka toczy się o prawo do naśmiewania się z drugiej drużyny co najmniej do następnego spotkania.
Dla Liverpoolu, zwłaszcza po zmianie właściciela, może być to jednak również doskonała okazja do odbicia się od dna tabeli i rozpoczęcia marszu ku górze tabeli. Przedstawiciel nowego właściciela Liverpoolu, firmy New England Sports Ventures John W. Henry, po odwiedzinach w Melwood, zapowiedział swoją obecność również na trybunach Goodison, więc zawodnicy będą mieć najlepszą szansę na pokazanie się z jak najlepszej strony. A przede wszystkim na pokazanie woli walki, której to mocno brakuje w tym sezonie.
W szeregach Liverpoolu zabraknie przede wszystkim Dirka Kuyta. Holender zawsze lubił mecze derbowe i był silnym punktem ekipy z Anfield. Jednak kontuzja odniesiona w meczu reprezentacji odsunęła go od składu na co najmniej kilka tygodni. Na boisku najprawdopodobniej zabraknie również Daniela Aggera, również z powodu kontuzji przywiezionej ze zgrupowania reprezentacji. O dziwo jest szansa na występ Fabio Aurelio.
Braki w szeregach Evertonu są jednak znaczniejsze. Z pewnością zabraknie Fellainiego oraz Pienaara, a i Saha oraz Jagielka zapewne nie zdążą się wykurować. Sytuacja The Toffees jest nie do pozazdroszczenia, gdyż lokalny rywal Liverpoolu notuje niewiele lepszy początek sezonu. 17. miejsce po 7 kolejkach to nie jest miejsce, w którym chcieliby się znajdować zawodnicy zespołu z aspiracjami do europejskich pucharów.
Zatem - z motywacją do walki nie powinno być problemów po obu stronach miedzy. Przed nami jeden z kilku najważniejszych meczów każdego sezonu. Oby faktycznie dał nowy początek dla Liverpoolu, po tak trudnym okresie. Zawodników z pewnością na to stać. Trzymajmy też kciuki za menedżera-derbowego debiutanta, oby znów nie okazał się najsłabszym ogniwem całego łańcucha.
Początek meczu na Goodison Park o godzinie 14.30 czasu polskiego.
Komentarze (0)