Cahill: Zabrakło nam szczęścia
Obrońca drużyny Bolton Wanderers, Gary Cahill jest przekonany, że pomimo poniesionej porażki w ostatniej kolejce z Liverpoolem Bolton jest w stanie osiągnąć kilka niezłych wyników w najbliższych ligowych meczach.
Liverpool wydarł punkty gospodarzom za sprawą Maxiego Rodrigueza, który pokonał bramkarza gospodarzy na kilka minut przed końcem regulaminowych 90 minut. Niemniej jednak Bolton zasługiwał na podział punktów.
24-latek uważa, że popularne Kłusaki mogły się znaleźć wyżej w tabeli, gdyby nie kilka błędnych decyzji, jakie podjęto.
- Jest wiele pozytywów, jakie można wynieść z meczu przeciwko Liverpoolowi – wyjaśnia Cahill. - Pokazują one, jak daleko zaszliśmy w tym sezonie. Jestem pewien, że jeżeli spytasz się menedżera Liverpoolu on odpowie ci, że jest w siódmym niebie z powodu tych trzech punktów.
- Mieliśmy też kilka dobrych sytuacji strzeleckich. Gdybyśmy je wykorzystali, inaczej byśmy teraz rozmawiali.
- Nie mamy farta. W spotkaniach z West Bromwich czy Wigan na naszą niekorzyść zapadały decyzje odnośnie spalonych, przez co nie tyle nie kończyliśmy meczu z czystym kontem, ale też z trzema punktami.
Komentarze (0)