Co słychać u rywali?
Oprócz Premier League w ten weekend grały między innymi ligi przeciwników Liverpoolu w fazie grupowej Lidze Europy. Wszystkie cztery mecze zespołów z grupy K zakończyły się wynikami 1:0. Oprócz The Reds swój mecz wygrało Napoli, a Steaua i Utrecht przegrały.
Nasz najbliższy rywal, Napoli, pokonało na wyjeździe Brescię. Przebieg spotkania podobny był do starcia Liverpoolu z Boltonem. Goście przeważali i stwarzali sobie okazję, jednak decydującą bramkę zdobył dopiero w 77. Minucie Lavezzi. Argentyńczyk strzelił tym samym piątą ligową bramkę w tym sezonie. Po tym zwycięstwie drużyna z Neapolu zajmuje wysokie, 5 miejsce w Serie A i traci zaledwie 3 punkty do wicelidera z Turynu.
Mniej szczęścia miała Steaua. Podopieczni Lăcătuş byli faworytami w meczu z Bistritą, jednak trafienie z karnego Moraesa dało gospodarzom zwycięstwo. Pretendenci to tytułu po 13 seriach gier zajmują 6 miejsce w lidze rumuńskiej od kilku kolejek przeplatając co mecz zwycięstwa z porażkami.
Były klub Dirka Kuyta w lidze sprawował się do tej pory nadspodziewanie dobrze, ale wczoraj ulegli na wyjeździe ADO Den Haag również 1:0. Jedyna bramka meczu padła tuż przed przerwą i jak się potem okazało przerwała ona passę Utrechtu czterech spotkań bez porażki. Za tydzień (podobnie jak Liverpool) Utrecht zagra z faworytami do mistrzostwa Holandii- PSV.
Komentarze (0)