Hodgson pewny awansu
Zdaniem Roya Hodgsona zdobycie jeszcze czterech punktów w fazie grupowej Ligi Europy zapewni Liverpoolowi awans do następnego etapu tych rozgrywek. The Reds są obecnie liderami grupy K i mają na koncie 5 oczek, o dwa więcej niż znajdujący się za ich plecami Utrecht.
Dwa z pozostałych trzech spotkań zostaną rozegrane na Anfield, co czyni Hodgsona niemal pewnym awansu.
- Przed nami dwa mecze u siebie. Myślę, że zdobycie jeszcze czterech punktów pozwoli na bezpieczny awans. Pozostałe spotkania będą zapewne wyrównane.
- Na papierze grupa jest bardzo równa. To jedno z najtrudniejszych zestawień z Napoli, Steauą i Utrechtem, jednak robimy co do nas należy.
Jednocześnie Hodgson planuje dokonać kilku korekt w składzie, który zmierzy się jutro z zajmującym 5. miejsce w Serie A Napoli, choć nie będzie ich prawdopodobnie tak wiele jak w dotychczasowych spotkaniach LE.
Joe Cole, Dirk Kuyt i Daniel Agger są wykluczeni z powodu kontuzji, podczas gdy Ryan Babel wciąż narzeka na ból po złamaniu żeber w towarzyskim meczu rezerw z Huddersfield przed tygodniem.
Możliwy jest za to powrót Glena Johnsona.
- To mecz domowy, a podróżowanie jest jednym z najgorszych aspektów gry w Europie.
- Wyjeżdżasz na trzy dni i niezwykle istotna jest reakcja piłkarzy nie tylko na wynik, ale również na podróż.
- W domu problem jest mniejszy, choć musimy pamiętać o tym, ile kto minut spędził na boisku i zachować równowagę – tłumaczy menedżer The Reds.
- Zbliża się także przerwa na reprezentacje i część zawodników czeka tydzień bez gry, innych nie. Musimy wziąć to pod uwagę.
- W czwartek wystąpi silny skład.
Jednym z piłkarzy, który może jutro wyjść na boisko jest Maxi Rodriguez, zdobywca gola zapewniającego Liverpoolowi zwycięstwo z Boltonem.
Hodgson jest zachwycony formą reprezentanta Argentyny podczas absencji kontuzjowanego Dirka Kuyta.
- Maxi to cicha osoba, a jego angielski nie jest tak dobry jak pozostałych, więc długie rozmowy z nim są trudne - wyjaśnia Roy - Pomimo tego, szybko zrozumiał jakie są nasze oczekiwania względem jego osoby. Jego ostatnie występy były zadowalające.
- Nie otrzymywał dotąd zbyt wielu szans, ponieważ na jego pozycji gra Dirk Kuyt. Zastępuje go jednak bardzo dobrze.
- Cieszę się, że udało mu się ukoronować to bramką. Potrzebował jej.
- Doskonale wykorzystał swoją sytuację i zdobył ładnego gola.
- Bez problemu może grać na lewej i prawej stronie. Myślę, że również ustawienie na środku nie sprawiłoby mu problemu - podsumował Hodgson.
Komentarze (0)