LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1444

Gerrard: To nie tylko moja zasługa


Steven Gerrard bagatelizuje znaczenie heroicznego hat-tricka przeciwko Napoli, podkreślając, iż jego koledzy z drużyny zasługują na taką samą pochwałę za wkład jaki mieli w odniesieniu wczorajszego zwycięstwa, jak on sam.

Bramka Ezequiela Lavezzi’ego w 28 minucie meczu dała Włochom nadzieję na wywiezienie trzech punktów z Anfield.

Roy Hodgson zdecydował jednak o wpuszczeniu w drugiej połowie na boisko Gerrarda, który w piętnaście minut zaaplikował przeciwnikowi trzy gole, dzięki czemu jego drużyna jest o krok od zakwalifikowania się do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Europy.

O ile po meczu to właśnie Gerrard zebrał wszystkie pochwały, on sam zwraca uwagę na postawę swoich kolegów, którzy jego zdaniem w takim samym stopniu przyczynili się do czwartkowego, niesamowitego wieczoru na Anfield.

- Trener powiedział mi, że w idealnym świecie powinienem zostać na ławce i odpoczywać, jednak w sytuacji, gdy traciliśmy gola spytał, czy nie wszedłbym na boisko by pomóc odwrócić losy spotkania – mówi Gerrard.

- Moim zdaniem, w drugiej połowie każdy z nas grał fantastycznie. Lucas pokazał wielkie zaangażowanie i zaliczył asystę, Jonno ( Johnson ) miał świetny rajd z piłką, dzięki któremu wywalczyliśmy karnego, dlatego nie sądzę żeby to była tylko moja zasługa.

- Każdy spełnił swoją rolę.

- Wiem, że to moje nazwisko będzie w nagłówkach gazet, ale nie wygraliśmy jedynie dzięki mnie.

Determinacja Gerrarda pozwoliła wczoraj odwrócić losy spotkania i zaowocowała pierwszym trafieniem tego wieczora, gdy wykorzystał on za słabe podanie obrońcy Napoli do bramkarza, Morgana de Sanctisa i wpakował wślizgiem piłkę do siatki.

- W takich sytuacjach, gdy stajesz naprzeciwko bramkarza, musisz po prostu zaryzykować i mieć nadzieję, że się uda – mówi kapitan The Reds.

- Nie było w tym żadnych umiejętności, wyłącznie determinacja i pragnienie, nie sądzę by bramkarz się tego spodziewał.

Wygrana Liverpoolu oznacza, iż kontynuują oni swoją passę czterech meczów bez porażki, jednak Gerrard jest pewien, iż The Reds pokażą wkrótce o wiele więcej.

- Toczy się obecnie zażarta walka. Zaczęło się w Neapolu, potem przyszły dwa ligowe zwycięstwa, a teraz zaliczyliśmy kolejną wygraną.

- Wiemy jednak, iż możemy grać lepiej, to pewien proces, nowy menedżer, wiele nowych twarzy, nowe idee. To zajmie trochę czasu, lecz jesteśmy już blisko punktu, w którym chcieliśmy się znaleźć.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

FSG, Liverpool i model wieloklubowy  (0)
30.03.2025 01:29, Kubahos, The Athletic
Sakho: Zawsze miałem szacunek do Kloppa  (0)
29.03.2025 17:53, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
FSG rozważa zakup Malagi  (19)
29.03.2025 16:09, BarryAllen, The Athletic
Salah pewnie zmierza po tytuł playmakera roku  (0)
29.03.2025 15:54, Bartolino, liverpoolfc.com
Premiera dziewiątego odcinka YNTA!  (7)
29.03.2025 15:48, Gall1892, własne
Ile w sumie Liverpool zapłaci za Núñeza?  (1)
29.03.2025 15:42, Mdk66, thisisanfield.com
Hamann: Virgil musi zostać  (1)
29.03.2025 12:13, Maja, liverpool.com