Tytuł może zdobyć każdy
Wydaje się, że w tym sezonie nikt nie chce zdobyć tytułu mistrza Anglii. Miało miejsce kilka śmiesznych rezultatów i jest to niezwykle zdumiewające. Wyglądało na to, że Chelsea zamierza odskoczyć wszystkim w wyścigu o mistrzostwo, ale przegrali trzy z czterech ostatnich spotkań.
Arsenal odnajdywał już swój rytm, gdy roztrwonił dwubramkowe prowadzenie ze Spurs na Emirates.
Stadion Kanonierów był zazwyczaj twierdzą, ale nie przeszkodziło to West Bromowi i Newcastle w odniesieniu tam zwycięstwa.
Jedynym konsekwentnym zespołem jest Manchester United i to daje im przewagę. Z trudem posuwają się do przodu, remisując po drodze siedem z 14 rozegranych gier i nie wywierając na nikim wrażenia.
Wygraj mecz, a podskoczysz w tabeli o sześć pozycji. Zremisuj bądź przegraj, a spadniesz o sześć.
To niesamowite. Nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem.
W tym sezonie do tytułu może wystarczać najmniejsza liczba punktów w historii, a walka na dnie będzie wyjątkowo zacięta. Oznacza to, że jeśli uda nam się utrzymać dobrą formę, wciąż możemy zakończyć sezon w wielkiej czwórce.
Premier League jest może widowiskowa, ale nie byłbym pewny mówiąc, iż to najlepsza liga na świecie.
Może przyczyną tego jest fakt wyjazdu z Wysp części najlepszych piłkarzy, podczas gdy nikt, z wyjątkiem Manchesteru City nie wydaje dużych pieniędzy na nowych graczy.
Premier League jest wciąż niepokonana dzięki emocjom, szybkości i determinacji, które sprawiają, że mecze przeradzają się w widowiska.
To najlepsza liga dla kibiców, nie dla piłkarzy.
Komentarze (0)