Konchesky pragnie sukcesów
Paul Konchesky ma nadzieję, iż dopisze mu wreszcie szczęście i wraz z Liverpoolem zdobędzie medal zwycięzcy w meczu finałowym. Anglik brał udział w finale FA Cup w 2006, w którym inspiracją dla The Reds był Steven Gerrard.
Przed rokiem musiał pogodzić się z porażką Fulham w finale Ligi Europy.
Przyznaje, że jest zdesperowany by udowodnić, iż przenosiny na Anfield zapewnią mu upragnione trofea, a jednym z nich będzie sukces w Europie.
- Zeszły sezon był zarówno szczęśliwy jak i dołujący - powiedział w rozmowie z Liverpoolfc.tv
- Byliśmy tak blisko, a jednocześnie bardzo daleko. Mam nadzieję, że z Liverpoolem zrobię krok naprzód i zostaniemy zwycięzcami.
- Przed rokiem porażka bolała bardziej (niż w 2006). Straciliśmy gola pod koniec dogrywki i nie było już odwrotu.
- Tak jak powiedziałem, chciałbym zdobyć tutaj jakiś puchar, ponieważ czuję, że jestem w klubie, w którym można to osiągnąć. Nie mogę czekać. Mam nadzieję, że sukces osiągniemy już w tym roku.
- Wspaniale byłoby zagrać w Dublinie - dodaje Anglik - Do każdgo meczu podchodzimy poważnie i gdy będziemy bliżej finału, zaczniemy o nim myśleć.
Punkt zdobyty w Rumunii zagwarantuje Liverpoolowi udział w fazie pucharowej Ligi Europy i pozwoli drużynie na skupieniu swojej uwagi na rozgrywkach Premier League.
Konchesky wierzy, że Czerwoni wciąż są w stanie wdrapać się na czołowe pozycje w tabeli i staną się jedną z najbardziej konsekwentnych drużyn.
- Graliśmy z kilkoma trudnymi rywalami i odbieraliśmy im punkty.
- Przed nami seria gier, w których można zdobyć ich wiele i miejmy nadzieję, że zaczniemy już w Lidze Europy, a potem w meczu z Aston Villą.
- Musimy po prostu wyjść i zdobyć tak wiele punktów, jak to możliwe. Nie należy przejmować się innymi drużynami, ponieważ wydaje się, że każdy jest w stanie pokonać każdego.
- Chcemy stać się zespołem, który jest do tego zdolny. Wówczas podskoczymy w tabeli.
- Fakt, że gramy z Villą w poniedziałek, daje nam trochę więcej czasu na regenerację po spotkaniu w Europie oraz na pracę w czasie sesji treningowych. Dla nas to wielki mecz i mam nadzieję, ze zdobędziemy trzy punkty - podsumował Konchesky.
Komentarze (0)