Roy Hodgson po meczu
Roy Hodgson przyznał, że jest zachwycony postawą swoich młodych gwiazd po tym, jak Liverpool zapewnił sobie miejsce w gronie najlepszych 32 zespołów Europa League po remisie 1-1 w Bukareszcie ze Steauą.
Milan Jovanović dał prowadzenie the Reds w pierwszej połowie meczu w Rumunii, jednak po błędzie Pepe Reiny po kwadransie gry w drugiej połowie gospodarze odrobili straty, ustalając wynik meczu.
Nie mniej jednak końcowy rezultat wystarczył Liverpoolowi do awansu do fazy pucharowej, jednak o pierwszym miejscu w grupie zadecyduje ostatni mecz z Utrechtem na własnym boisku.
- Jestem bardzo zadowolony. Graliśmy dobrze, nie brakowało nam pewności siebie. Pojedynek ze Steauą nie był łatwy, jednak byliśmy w stanie zaprezentować taki futbol, aby osiągnąć potrzebny wynik.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie trudno. To był mecz ostatniej szansy dla Steauy aby awansować, wiedzieliśmy, że wiążą z tym spotkaniem duże nadzieje i mają w swoim składzie wielu doświadczonych zawodników. Poradziliśmy sobie z naszym zadaniem bardzo dobrze i być może jeśli Joe Cole wykorzystałby swoją szansę w pierwszej połowie, byłoby trochę łatwiej.
- Należy pochwalić Steauę, zmusili nas do ciężkiej pracy na boisku, jednak cieszymy się z punktu i z awansu - powiedział Hodgson.
- Obawiałem się nieco o młodszych zawodników, myślę, że wymagałem wiele od drużyny złożonej z zawodników, którzy przez długi czas nie grali - Joe Cole, Ryan Babel czy Fabio Aurelio jako przykłady.
- Martwiłem się o Danny'ego Wilsona, Daniego Pacheco i Jonjo Shelveya, którzy niewiele grali w pierwszym zespole, a którzy mieli sprostać zadaniu zmierzenia się z drużyną o jakości Steauy. To było duże wyzwanie dla tych zawodników, by poradzić sobie z presją i z dobrym futbolem w wykonaniu Steauy, jestem więc naprawdę zachwycony, że schodzili z boiska z satysfakcjonującym wynikiem. Jesteśmy teraz na szczycie grupy, niezależnie od tego, co wydarzy się w ostatniej kolejce.
- To znaczące osiągnięcie, biorąc pod uwagę fakt, że w rozgrywkach Europa League dostawali szansę gry zawodnicy, którzy na co dzień nie występują w Premier League.
- Dzięki temu młodzi gracze zyskali pewność siebie i niektórzy z nich błysnęli, jak choćby David Ngog czy Martin Kelly (w tym sezonie). Pokazali na co ich stać dzięki temu, że dostali ku temu szansę.
- Dzisiaj do tego grona należy dodać Daniego Pacheco. Wcześniej nie dostawał wielu okazji do gry, jednak dziś nie zawiódł drużyny, podobnie jak Nathan Eccleston, wprowadzony z ławki rezerwowych.
- W szczególności cieszę się z postawy Ryana Babela, bo jest kolejnym zawodnikiem, który nie miał w wielu szans pokazania tego, co potrafi. Dziś wykorzystał tę okazję i w ofensywie naprawdę dobrze się spisał.
- Pozytywem dla mnie jest to, że mogę zaobserwować, iż to, co robimy na co dzień na boiskach treningowych przynosi efekty, zawodnicy stają się z każdym dniem bardziej pewni siebie, nawet jeśli nie wszyscy grają co tydzień.
Hodgson kontynuował: - Danny Wilson zagrał zaledwie jeden mecz w pierwszym zespole do tej pory, na lewej obronie. Dziś pierwszy raz otrzymał szansę gry na środku defensywy, a był to trudny mecz i jestem zachwycony, że sobie poradził.
- Byłoby wspaniale, gdybyśmy wygrali. Pepe jest nieco przygnębiony, ponieważ grał wyjątkowo dobry mecz, nie zachował jednak czystego konta.
- Najbardziej jednak zajęty byłem występem i pytaniem, czy zawodnicy będą w stanie sprostać wyzwaniu. Myślę, że to zrobili i czeka nas teraz przyjemny powrót do domu.
Steaua jest obecnie na drugim miejscu w grupie K Europa League i w bezpośrednim pojedynku zmierzy się z Napoli w meczu, którego stawką będzie awans do fazy pucharowej. Hodgson przyznaje, że był pod wrażeniem postawy rumuńskiego zespołu i wyznał, że ma nadzieje, że Steaua dołączy do Liverpoolu w 1/16 rozgrywek.
- Sądzę, że zagrali dobry mecz. Stwarzali spore zagrożenie, szczególnie na lewym skrzydle.
- Wiele razy dośrodkowywali w pole karne, więc musieliśmy sobie radzić w tych trudnych sytuacjach, jednak jestem zadowolony, że poradziliśmy sobie z tym i zapewniliśmy awans.
- Myślę, że Steaua ma duże szanse na zakwalifikowanie się z tej grupy, wszystko teraz jest w ich rękach. Są na drugim miejscu i jeśli z Napoli wywiozą remis, znajdą się w fazie pucharowej razem z nami, na co z pewnością zasłużyli - zakończył Roy Hodgson.
Komentarze (0)