McAllister czeka na powrót
Gary McAllister przygotowuje się do niezwykłego wydarzenia na Anfield, gdyż razem z Gerardem Houllierem powróci na Anfield, żeby stanąć do walki o punkty z Liverpoolem. Szkot jest ikoną na the Kop, chociaż grał w klubie tylko przez dwa lata.
McAllister trafił na Anfield z Coventry City w 2000 roku, a jego transfer był w pewnym stopniu zaskoczeniem. W ciągu dwóch sezonów zagrał w 87 meczach, strzelił dziewięć goli, a także zdobył pięć pucharów, jednak w szczególności udało mu się zaskarbić sympatię fanów na the Kop.
Szkot miał w klubie wiele niezapomnianych chwil, jak na przykład rzut karny w meczu z Barceloną czy fantastyczny rzut wolny z dystansu na Goodison Park. Dziś wieczorem wszyscy czekają na jego przyjazd do Liverpoolu.
- Nie muszę chyba mówić, że czekam na przyjazd do Liverpoolu - przyznał McAllister.
- Te dwa lata gry w klubie były niczym bajka. Mój powrót będzie naprawdę wyjątkową chwilą.
- Wiele osób przecierało oczy ze zdumienia, kiedy mówiono o moim transferze do Liverpoolu. Na Anfield miał trafić 35-letni, łysiejący Szkot. Kiedy przeszedłem do Liverpoolu wszystko wyszło perfekcyjnie.
- Po pierwszym sezonie zdobywasz pięć pucharów i w życiu bym nie uwierzył do momentu, kiedy świętujesz sukces.
Komentarze (0)