Kształt zespołu najważniejszy
Interesująca była wypowiedź Dirka Kuyta o ostatniej poprawie kształtu drużyny Liverpoolu. Zawsze wydawało się, że Roy Hodgson ma wystarczająca reputację, by odpowiednio decydować o tych sprawach. Słowa Kuyta sugerują, iż piłkarze zaczynają wreszcie rozumieć czego menedżer od nich oczekuje.
Możesz mieć najlepsze umiejętności na świecie, ale jeśli wszyscy nie znają swoich zadań i nie rozumieją pozycji, na których grają, wciąż pojawia się problem ze stworzeniem kolektywu.
Bill Shankly, Bob Paisley i Joe Fagan to futbolowe umysły, które potrafiły rozpoznać utalentowanych graczy. Wiedzieli również jak istotne są dyscyplina i kształt wspaniałych zespołów Liverpoolu, jakie budowali. Wszyscy musieliśmy znać swoje zadania. Wyjaśniali nam to, często w bardzo prosty sposób, a my koncentrowaliśmy się na tym, czego od nas chcieli.
Doskonale pamiętam, jak pewnego razu Shanks poprosił mnie o bycie "prawą nogą" Rona Yeatsa w defensywie. Pomagał mi mówiąc, gdzie powinienem znaleźć się w określonym momencie.
Nie mam wątpliwości, że niedawna poprawa formy The Reds oraz ich rezultatów, wynikają z równowagi miedzy formacjami i kształtu drużyny. Te cechy zaczęły się teraz ujawniać.
Komentarze (0)