Hodgson wspiera Jonjo i spółkę
Roy Hodgson wierzy, że Jonjo Shelvey może w dzisiejszym meczu kontynuowanie budowania wysokiej formy, by stawać się coraz lepszym piłkarzem. 18-letni pomocnik, który latem dołączył do Liverpoolu, zaliczy dziś 9-ty występ w tym sezonie w barwach The Reds.
Boss jest zachwycony postępami, jakie notuje Jonjo i wierzy, że będzie dalej się rozwijał pracując u boku starszych kolegów na treningach i meczach.
- Dobrze jest widzieć młodego gracza, w którego zainwestowaliśmy pieniądze, że jest ich wart i może być przyszłością tego klubu.
- Jonjo to młody i zdolny chłopak, w dodatku jest skromnym człowiekiem i wie, że musi wykonywać ciężką pracę, zanim podejdzie do mnie i powie 'Popatrz na mnie! Jestem dobrym piłkarzem Premier League.'
- Patrząc na takich piłkarzy jak szczególnie Gerrard, czy też Lucas i Poulsen, widzi odpowiedni wzorzec i wie, do czego musi dążyć. Ci zawodnicy powinni pomóc mu się rozwijać.
Trzykrotnie Shelvey grał od pierwszych minut w rozgrywkach Ligi Europy. Dwukrotnie w meczach z Napoli i ostatnio na wyjeździe w Bukareszcie.
Hodgson czuje, że okazje, jaką otrzymali młodzi piłkarze Liverpoolu w Europie, zaprocentują w przyszłości.
- W europejskich pucharach mogłem oszczędzać wielu piłkarzy pierwszego składu, by dać szansę młodym.
- Było więc to dobre z dwóch względów. Młodsi zawodnicy mogli posmakować dorosłej europejskiej piłki.
- Tacy piłkarze jak Shelvey, Pacheco, Kelly czy Wilson mogli zagrać, co będzie im pomocne w przyszłości.
- Faza grupowa Ligi Europy była dla nas fantastyczna i mam nadzieję, że zakończymy ją w dobry sposób dzisiejszego wieczoru, gdyż dobrze byłoby skończyć rozgrywki grupowe na pozycji lidera.
W przypadku zwycięstwa, bądź remisu, Liverpool zachowa miano niepokonanego w europejskich rozgrywkach pod wodzą Roya.
- Myślę, że nie tylko ja mam takie zdanie, ale każdy będący kiedyś, czy będący w przyszłości menedżer Liverpoolu. W tym klubie zawsze będzie presja dobrych wyników w Europie.
- Liverpool to klub, który zapisał wspaniałe karty w europejskich pucharach. Tutaj oczekuje się sukcesów i trofeów, dlatego bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdyby udało nam się zajść bardzo daleko w tych rozgrywkach.
- Tak, jestem zadowolony z naszych osiągnięć w fazie grupowej. Gdybym mógł być tak samo uradowany z naszej postawy w lidze, siedziałbym tutaj jako bardzo szczęśliwy człowiek - podsumował trener Liverpool FC.
Komentarze (0)