Jones zadowolony z występu
Bramkarz Liverpoolu Brad Jones przyznał, że był zachwycony mogąc wreszcie na poważnie rozpocząć swoją karierę na Anfield po tym jak otrzymał szansę występu we wczorajszym spotkaniu z Utrechtem.
The Reds zakończyli fazę grupową Ligi Europy bezbramkowym remisem w rozczarowującym meczu przeciwko drużynie z Holandii.
Zespół Roya Hodgsona zajął pierwsze miejsce w grupie z trzypunktową przewagą nad drugim w tabeli Napoli, które zapewniło sobie awans w meczu ze Steauą Bukareszt strzelając zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry.
Dla Jonesa był to drugi występ w czerwonej koszulce odkąd przeniósł się na Anfield z Middlesbrough za 2 miliony funtów tego lata i pierwszy od wrześniowej porażki w Carling Cup z Northampton.
Po nieudanym debiucie Jones odetchnął z ulgą mogąc wymazać tamto spotkanie z pamięci i kończąc mecz z czystym kontem.
- Wspaniale było zagrać – powiedział.
- To zawsze trudne jeśli przez jakiś czas nie grasz, wejść na boisko i pewnie bronić.
- Było kilka zagrań, które wykonałbym lepiej, gdybym był w rytmie meczowym, ale i tak jestem zadowolony z czystego konta i z samej możliwości gry.
Jones dostał szansę po tym jak Hodgson zdecydował się dać odpocząć Pepe Reinie, ale Australijczyk zdaje sobie sprawę, że niełatwo będzie wygryźć Hiszpana ze składu.
- Od dawna wiadomo, że Pepe to świetny bramkarz.
- Oglądałem go w akcji od dłuższego czasu i wiedziałem na co się decyduję.
- Miło, że Pepe pozwolił mi zagrać, ale wątpię, żeby dał mi wiele więcej szans w tym sezonie!
- Naprawdę cieszyłem się z możliwości występu i nie pozostaje mi nic innego jak dalej ciężko pracować.
W meczu żadna z drużyn nie stworzyła sobie wielu szans na zdobycie bramki a w Liverpoolu wyjątkowo brakowało zawodnika, który wziąłby na siebie ciężar gry, jednak Jones uważa, że drugi skład the Reds może być zadowolony ze swojego występu.
- Myślę, że podeszliśmy do meczu profesjonalnie.
- W pierwszej połowie nie graliśmy źle, natomiast w drugiej połowie gra się bardziej rozciągnęła.
- Byłoby miło wygrać na własnym boisku, przed naszymi fanami, ale zremisowaliśmy i zachowaliśmy czyste konto. Wygraliśmy grupę, co jest dobrym osiągnięciem. Osobiście czyste konto wziąłbym w ciemno przed każdym meczem.
Liverpool pozna swoich rywali w fazie pucharowej podczas losowania, które odbędzie się w piątek w Nyon.
Komentarze (0)