Caroll Konchesky ostro o kibicach
Obrońca Liverpoolu, Paul Konchesky znalazł się w niewygodnej sytuacji po tym, jak jego matka za pośrednictwem Facebooka określiła kibiców The Reds ‘Scouserskimi szumowinami’.
Zdenerwowana głosami krytyki pod adresem swojego syna Caroll Konchesky wyraziła swoje zdanie o klubie, do którego Paul dołączył w lecie za 4 miliony funtów.
W wypowiedzi z 14. listopada, która wypłynęła dziś na innym portalu społecznościowym- Twitterze, poradziła Liverpoolowi ‘skończyć żyć przeszłością’ chwilę później określając klub z Merseyside jako ‘g**wno’.
Podziękowała i wyraziła sympatię znajomemu, który komentując wpis polecił jej ignorować ‘podłych Scouserów’, którzy są tylko ‘tępymi kretynami’.
Inny kolega odnosząc się do sytuacji jej syna stwierdził, że kibice LFC nie potrafią poznać się na klasowym zawodniku, chociaż mają go przed oczami.
Konto, które każdy mógł zobaczyć przed opublikowaniem posta zostało zamknięte po tym, jak coraz więcej kibiców przesyłało sobie jego adres.
Wcześniej pani Konchesky zapewniła, że jej rodzina nie przeprowadzi się do Liverpoolu, ponieważ nie lubi tamtejszego sposobu mówienia.
Urodzony w Barking 29-letni Paul Konchesky przekroczył Watford Gap jedynie kiedy przechodził do Fulham trenowanego przez Roya Hodgsona. Obrońca podążył za angielskim menedżerem na Merseyside we wrześniu.
Wcześniej grał w Charltonie, West Hamie, Tottenhamie i Fulham.
Konchesky do tej pory nie zabłysnął i wciąż nie przekonuje do siebie kibiców Liverpoolu.
Oryginalny wpis Caroll Konchesky:
Oczywiście osoby, do których między innymi kierowała się w przypływie gorszego humoru zareagowały na wypowiedź. Niektórzy traktowali sprawę z uśmiechem:
Melbred:
- Gdyby tylko Paul był taki w obronie, jak jego matka….
Hope In Your Heart:
- Według mnie, jeśli Konchesky chce zachować choćby cień szansy na uratowanie swojej kariery w Liverpoolu musi szybko i jasno zdystansować się od wypowiedzi swoich krewnych.
- Inaczej nie ma dla niego nadziei. Nie jest świetnym graczem, więc jedyne, co go może ratować to pełne zaangażowanie i oddanie klubowi. W przeciwnym razie skończy podobnie jak Itandje czy Diouf.
TassieRed:
- Czego oczekujecie? Miałby publicznie odciąć się od matki?
Rzecznik klubu powiedział:
- Komentarze pani Konchesky były niewłaściwe i zostały już usunięte. To wciąż pozostaje jedynie sprawa rodzinna.
Komentarze (0)