Podsumowanie meczów EPL
Dziewięć spotkań Premier League zostało zaplanowanych na niedzielne popołudnie w tradycyjny Boxing Day. W skutek niesprzyjających warunków pogodowych dwa mecze zostały odwołane. Oprócz spotkania Blackpool z Liverpoolem, które nie odbyło się z powodu zamarzniętej murawy, przełożony został również mecz Evertonu z Birmingham.
Fulham 1:3 West Ham
Podopieczni Avrama Granta wykorzystali szansę na odbicie się od dna i opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Bramki napastników Cole'a (dwie) i Piquionne'a zapewniły graczom Młotów trzy punkty w starciu z Fulham, mimo że od 11. minuty przegrywali po bramce Aarona Hughesa.
Blackburn 0:2 Stoke
Zespół Stoke City po zwycięstwie nad Rovers awansował w ligowej tabeli na ósme miejsce wyprzedzając między innymi Liverpool. Bramka Hutha na początku drugiej połowy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Etheringtona oraz trafienie wprowadzonego na ostatnie minuty Wilsona zdecydowały, że cenne punkty pojadą na Britannia Stadium.
Bolton 2:0 West Brom
Tylko dwa punkty do czwartej w tabeli Chelsea Londyn traci z kolei Bolton. Gracze Owena Coyle'a kontynuują dobrą passę na własnym boisku. Tym razem zwycięstwo zapewniły im bramki Taylora i Elmandera.
Man Utd 2:0 Sunderland
Manchester United po dwóch trafieniach Berbatova kontynuuje serię spotkań bez porażki. Mecz na Old Trafford był dość jednostronnym widowiskiem – Sunderland przez 90 minut zdołał oddać ledwie jeden celny strzał na bramkę van der Sara.
Newcastle 1:3 Man City
Pozaboiskowe problemy Carlosa Teveza nie wpłynęły na formę napastnika Citizens. Dwie bramki Argentyńczyka oraz asysta przy bramce Barry'ego sprawiły, że drużyna Manciniego jako jedyna nie pozwala odskoczyć w tabeli graczom United. Należy jednak zaznaczyć, że Manchester City rozegrał dwa spotkania więcej niż pozostałe drużyny z czołówki.
Wolves 1:2 Wigan
Bramki Rodallegi oraz wypożyczonego z Man Utd Cleverleya w pierwszych dwudziestu minutach meczu zapewniły zwycięstwo drużynie Wigan. Gracze Wolves byli w stanie odpowiedzieć jedynie bramką kontaktową Fletchera. Porażka, przy zwycięstwie West Hamu, oznacza dla nich spadek na ostatnie miejsce w tabeli z marnym dorobkiem zaledwie 15 punktów w 18 spotkaniach.
Aston Villa 1:2 Tottenham
Na Villa Park kolejny raz popis swoich umiejętności dał Rafael van der Vaart, już teraz przez niektórych dziennikarzy okrzyknięty transferem sezonu. Dwie bramki Holendra pozwoliły Harry'emu Redknappowi na zgranięcie trzech punktów, mimo że od 26. minuty jego zespoł grał w dziesiątkę po czerwonej kartce Defoe. Aston Villa do końca meczu walczyła o remis, m.in. zmuszając byłego napastnika Liverpoolu Petera Croucha do gry na środku obrony, jednak stać ich było tylko na jedno trafienie – piłkę do bramki Kogutów skierował Albrighton.
Komentarze (0)