Bez bramek do przerwy
Po usypiającej pierwszej połowie the Reds remisują z drużyną Wolverhampton 0-0. Jedną kapitalną sytuację miał w piątej minucie Raul Meireles, jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. Lepsze wrażenie sprawia zespół Micka McCarthy'ego, który gra zupełnie bez kompleksów i stwarza zagrożenie pod bramką Reiny.
Komentarze (0)