Zapowiedź meczu

Jutro, w pierwszym dniu nowego 2011 roku, Liverpool podejmie na Anfield Road Bolton Wanderers. Przeprawy z tym rywalem nigdy nie były łatwe, tym bardziej ciężko będzie jutro, gdyż The Reds grają obecnie zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Liverpool rok rozpocznie mając na koncie 22 ligowe punkty po rozegraniu 18. spotkań. Oznacza to, że zajmuje 12. lokatę, tracąc 5 punktów do zespołów z górnej części tabeli, a mając 3 oczka przewagi nad trójką spadkową.

Bolton zdołał rozegrać 20 kolejek pomimo trudnych warunków pogodowych jakie ostatnio paraliżowały Wyspy Brytyjskie. Obecnie z 29. punktami plasuje się na 6. pozycji.

W wyjazdowym meczu z Kłusakami pod koniec października The Reds wygrali 1:0. W końcówce spotkania bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Maxi Rodriguez. Było to jak do tej pory jedyne zwycięstwo odniesione przez Liverpool podczas wyjazdu w tym sezonie Premier League.

W ubiegłej kampanii na Anfield w styczniu gospodarze wygrali 2:0 po trafieniu Dirka Kuyta i samobójczym uderzeniu Kevina Daviesa. Wówczas The Reds wciąż liczyli się w walce o czołową czwórkę, więc ten wynik dał podtrzymanie nadziei kibiców.

Sprawą, która przed pierwszym gwizdkiem najbardziej absorbuje uwagę fanów jest przyszłość Roya Hodgsona. Pojawiły się już spekulacje jakoby porażka odniesiona z Boltonem miała spowodować wyrzucenie z pracy Anglika równo 6 miesięcy po jego przybyciu. Nie wiadomo jak na takie informacje zareagują desygnowani w tym dniu do gry piłkarze, choć z pewnością zwiększenie presji rzadko wychodzi komukolwiek na dobre.

W dalszym ciągu poza grą pozostają Jamie Carragher oraz Jay Spearing. Pod znakiem zapytania stoi gotowość do gry Joe Cole'a, który odniósł kontuzję kostki podczas przygotowań do tego starcia.

Szkoleniowiec Boltonu, Owen Coyle, ma do dyspozycji bardzo wąską kadrę.

Spodziewane jest, że jedynie 15. zawodników uda się na Anfield. Od poprzedniego meczu Kłusków przeciwko Chelsea, drużyna zwęziła się o obrońcę Paula Robinsona zawieszonego za żółte kartki i pomocnika Stuarta Holdena, który odniósł kontuzję.

Kluczowy piłkarz ze środka pola - Lee Chung-Yong wyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji, która będzie walczyła w Pucharze Azji. Tamir Cohen wciąż przebywa poza klubem i opłakuje śmierć ojca - Aviego.

Gretar Steinsson pozostaje poza grą ze względu na uraz kolana, a wśród nieobecnych są także nazwiska Joey'a O'Briena, Seana Daviesa, Rocardo Gardnera oraz Jlloyda Samuela.

Ciężko przewidzieć jak będzie przebiegało to spotkanie. Bolton ma duży problem w postaci małej ilości piłkarzy gotowych do gry, a Liverpool od miesięcy nie potrafi grać na poziomie, do którego wszyscy przywykliśmy. Dodatkowo przeciwko The Reds będzie działał wspomniany już przeze mnie fakt tworzącego się zamieszania wokół posady menedżera. Pozostaje mieć nadzieję, że udanie rozpoczniemy rok i że będziemy mogli dopisać sobie 3 punkty. Strata kolejnych oczek jest niedopuszczalna.

Z tym nastawieniem rozpocznijmy nowy etap i trzymajmy mocno kciuki, abyśmy od 1 stycznia zaczęli poprawiać obecną pozycję w tabeli.

Początek spotkania o 16:00.