LIV
Liverpool
Premier League
26.12.2024
21:00
LEI
Leicester City
 
Osób online 1464

HISTORIA LFC W SKRÓCIE - cz X


Każdy fan Liverpoolu przyzna, że w ostatnich latach brak nam klasowych, najwyższej jakości skrzydłowych. Od połowy lat ’90 chyba jedynie Steve McManaman osiągnął poziom oczekiwany od bocznego pomocnika the Reds.

Po części jest tak z powodu kilku nietrafionych zakupów i kilku zawodników, którzy nie potrafili przystosować się do Premier League. Jest to też jednak spowodowane standardem, jaki ustanowił pewien lewo nożny geniusz, który przez dekadę wspaniale służył the Reds w latach 1987-1997.

John Barnes przykuł uwagę kierownictwa Liverpoolu podczas kilku bardzo udanych lat w Watford. Urodzony na Jamajce gwiazdor pomógł swojemu zespołowi w osiągnięciu awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonie 1981/82. W następnym sezonie poprowadził Watford ku drugiemu miejscu w lidze, tuż za plecami Liverpoolu. Watford i Barnes przegrali z Evertonem w finale FA Cup w 1984 roku, jednak John wkrótce mógł zrewanżować się za porażkę.

The Reds pojawili się z ofertą i Kenny Dalglish zabezpieczył usługi Barnesa za 900,000 funtów. Barnes, który przybył do klubu razem z Peterem Beardsleyem w momencie, w którym John Aldridge był gotów do gry na najwyższym poziomie, bez problemu zadomowił się w zespole. Liverpool zdobył mistrzostwo, a Barnes strzelił 15 bramek w lidze. FA Cup po raz kolejny wymknął się mu się z rąk, kiedy Wimbledon sprawił ogromną niespodziankę pokonując the Reds w finale.

Z końcem następnego sezonu Barnes wreszcie wzniósł FA Cup. John odegrał kluczową rolę w wygranym 3-2 meczu z Evertonem. Niestety, mistrzostwo wymknęło się the Reds z rąk w ostatnim spotkaniu sezonu po niesławnym spotkaniu z Arsenalem na Anfield.

W swoich pierwszych sezonach w Liverpoolu, Barnes zdobył niesamowite 61 ligowych bramek, jednocześnie asystując przy niezliczonej ilości trafień kolegów. Z tym samym sprytem i zaradnością, które pokazywał przed bramką przeciwnika odpowiadał na rasizm, który spotykał go ze strony kibiców przyjezdnych i skrajnie prawicowych ugrupowań. Słynne stało się zdjęcie, na którym Barnesy wykopuje piętą banana, który został rzucony w niego z trybun.

W swoim ostatnim roku w Liverpoolu, Barnes wykorzystał swoje ogromne doświadczenie do wspomagania młodego zespołu Roya Evansa w środku pomocy, podczas gdy Robbie Fowler grał w ataku a Steve McManaman był nowym niesamowicie groźnym piłkarzem na skrzydle.

Tak jak nazwisko Kenny’ego Dalglisha zawsze będzie wiązane ze słynną koszulką z numerem siedem w Liverpoolu, John Barnes pozostawił swój chwalebny, niezatarty ślad na numerze 10. Jest też jedna rzecz, którą Barnesy robił nawet lepiej niż Król. Nie tylko grał, ale też rapował:

Osiągnięcia Johna Barnesa w LFC:

Mistrzostwo Ligi (1987/88, 1989/90), FA Cup (1989, 1992), Puchar Ligi (1995), Tarcza Dobroczynności (1988, 1989, 1990), Gracz Roku Według Dziennikarzy Sportowych (1988, 1990), Gracz Roku Według PFA (1988)

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

David James o formie The Reds  (0)
23.12.2024 23:33, BarryAllen, BBC
Zmiana taktyki pomogła The Reds w pogromie  (0)
23.12.2024 23:23, B9K, The Athletic
Regeneracja w Kirkby - zdjęcia  (0)
23.12.2024 22:09, AirCanada, liverpoolfc.com
Szoboszlai graczem meczu ze Spurs  (0)
23.12.2024 21:50, AirCanada, własne
Opinie prasy po zwycięstwie z Tottenhamem  (0)
23.12.2024 19:16, Bartolino, Liverpool Echo