Ayre wyjaśnia decyzję Hodgsona
Ian Ayre wyjawił dzisiaj powód, dla którego Roy Hodgson został zwolniony z posady menadżera Liverpoolu. Strona liverpoolfc.tv zawiadomiła w sobotę rano o odejściu Hodgsona po rozczarowujących sześciu miesiącach pod jego wodzą.
Przyniosło to falę telefonów od kibiców klubu z Anfield na temat menadżera, który miałby zastąpić 63-letniego szkoleniowca.
Jednak dyrektor handlowy - Ian Ayre powiedział: - Ta decyzja nie była oparta na podstawie reakcji fanów. W tym klubie nie ma osoby, która myśli, że Roy nie jest świetnym trenerem. Został on wybrany menadżerem roku w poprzednim sezonie i jestem pewien, że wciąż będzie kontynuował świetną pracę.
- Czasami niektóre rzeczy nie kleją się ze sobą i wszyscy pomyśleli, że stało się to przyczyną wielu porażek oraz sytuacji na boisku. To właśnie doprowadziło do tej decyzji.
- To była obustronna decyzja i wszyscy w klubie życzą mu powodzenia w przyszłości.
Ayre dodał: - Stało się to po meczu z Blackburn. Zaczęliśmy w piątek rozmowy z Royem oraz jego sztabem. We wczesnych godzinach w sobotę zatrudniliśmy Kenny'ego.
- Najważniejszą rzeczą z punktu widzenia klubu było to, iż cała sytuacja została załatwiona z godnością. Nie rozmawialiśmy z Kennym, zanim nie doszliśmy do porozumienia z Royem.
Ayre odmówił rozmowy na temat odprawy dla Hodgsona, tłumacząc: - Nie chcielibyśmy ujawniać prywatnych spraw publicznie. Doszliśmy jednak do obustronnego porozumienia.
Zapytany, czy wszelkie spłaty pieniężne będą miały wpływ na zmniejszenie budżetu transferowego do dyspozycji Dalglisha, Ayre odparł: - Tego typu płatności nie wchodzą w ten sam obszar, co budżet transferowy. Zajmuje on własne miejsce i nie będą na niego miały wpływu żadne decyzje z naszej strony.
Tymczasem, dzisiaj klub zatrudnił byłego asystenta menadżera Chelsea - Steve'a Clarka, jako trenera pierwszego zespołu.
Na pytanie, czy jego pobyt w klubie może zostać przedłużony po zakończeniu obecnego sezonu, Ayre powiedział: - Steve jest z nami do końca sezonu, a my będziemy z nim rozmawiać na temat pracy długoterminowej.
Dziennikarze chcieli wiedzieć, co Ayre teraz myśli na temat zatrudnienia Hodgsona latem zeszłego roku.
- Latem przeszliśmy wyczerpujący proces i od tego momentu poruszamy się tylko do przodu. Łatwo jest patrzeć na wszystko z góry i mówić, co mogło być lepsze, a co nie.
- My tylko patrzymy w przyszłość - zakończył Ayre.
Komentarze (0)