Spearing powalczy o pierwszy skład
Jay Spearing ma zamiar powalczyć o miejsce w pierwszym zespole po wyleczeniu ciężkiej kontuzji, której doznał na treningu. Były gracz Akademii był wykluczony z gry od 19 grudnia, kiedy złamał kość strzałkową tuż powyżej kostki podczas treningu w Melwood.
Spearing ma nadzieję, ze będzie odgrywał znaczącą rolę w składzie drużyny Kenny’ego Dalglisha tak szybko jak tylko to możliwe.
- Kontuzja była bardzo frustrująca. Chciałem zablokować strzał, ale korki ugrzęzły mi w ziemi. Przewróciłem się i usłyszałem trzask.
- Oczywiście musimy radzić sobie z takimi rzeczami. Nie najlepiej zgrałem to w czasie, ale musiałem się po prostu pozbierać i pogodzić się z tym.
- Czuję się teraz o wiele lepiej i mam już jeden mecz za sobą, więc mogę zacząć walkę o występy i pokazać Kenny’emu co potrafię, mam nadzieję, że już w nadchodzących derbach.
Spearing zagrał we wtorek jako kapitan drużyny rezerw w wygranym 2-1 meczu z Sunderlandem, co było jego pierwszym występem od czasu kontuzji.
- Oczywiście potrzebuję kilku spotkań zanim będę mógł znów na dobre wrócić do pierwszej drużyny – dodał.
- To był dobry mecz. Zanotowaliśmy bardzo dobry początek, w pierwszej połowie pokazaliśmy dużo dobrej piłki na połowie przeciwnika. W drugiej części wyglądaliśmy na trochę zmęczonych, ale nie podłamaliśmy się i sądzę, że w pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo.
Podczas siedmiu tygodni, kiedy Spearing był kontuzjowany, Liverpool zatrudnił nowego managera w osobie Kenny’ego Dalglisha. Spearing jest niezwykle podekscytowany perspektywą występów pod batutą tak wielkiej postaci i jednocześnie idola z dzieciństwa.
- Wszyscy mają teraz czystą kartę, Kenny jest naszym managerem, musimy słuchać jego poleceń i wykonywać je.
- Każdy musi pokazać się z jak najlepszej strony i postarać się wywrzeć wrażenie.
- Kenny ma wielki wpływ na klub a jego pozycja, którą osiągnął kiedy był jeszcze piłkarzem jest niezwykle wysoka. Daje to chłopakom wiele pewności i jest wielkim zastrzykiem motywacji w całym klubie.
- Kenny ma zawsze czas dla piłkarzy, co jest wspaniałe, zwłaszcza dla chłopaków tutaj wychowanych.
Komentując powrót Spearinga po kontuzji, asystent menedżera Sammy Lee powiedział: – Jest dobrym piłkarzem, nie było dla nikogo niespodzianką, że znajdywał się regularnie w kadrze na mecze w tym sezonie.
- Dobrze jest mieć go znów z powrotem, już nie może się doczekać, by znów zagrać.
Komentarze (0)