Dalglish ceni pracę Commolliego
Menedżer The Reds, Kenny Dalglish, stwierdził przed derbowym pojedynkiem z Evertonem, że nie ma jakichkolwiek zastrzeżeń do pracy, jaką wykonuje Damien Commolli.
Na meczu derbowym pojawi się właściciel Liverpoolu, John Henry, aby spotkać się z nowym trenerem, a także przedyskutować istotne kwestie dotyczące przyszłości klubu z Merseyside. Będzie to pierwsze spotkanie obu panów od czasu, gdy Roy Hodgson został zwolniony z The Reds.
Damien Commolli, dyrektor odpowiedzialny za strategię transferową, dołączy do Henriego i Dalglisha, żeby pomóc w stworzeniu skutecznego planu wyprowadzenia klubu z jednego z najtrudniejszych okresów w jego całej historii. W tej kwestii, Commolli jest postacią kluczową, ponieważ od listopada pracuje w Liverpoolu nad polityką transferową i budową silnej drużyny w perspektywie kolejnych kilku lat.
Dalglish, mimo swojej bardzo rozległej wiedzy o piłce nożnej i jej różnych aspektach, koncentruje się tylko na pracy z piłkarzami, a sprawy związane z ewentualnymi ruchami transferowymi chętnie pozostawia Francuzowi.
- Zostawcie transfery i porozmawiajmy o pozycji Damiena w Liverpoolu - powiedział Kenny.
- W dzisiejszej piłce trenerzy pracują pod ogromną presją ze strony zarówno kibiców, jak i mediów. Dlatego, osoby odpowiedzialne za organizację klubu, sprawy personalne, systematyczne kontrolowanie postawy interesujących nas zawodników odgrywają niezwykle istotną rolę w funkcjonowaniu LFC.
- Mam pełne zaufanie do Damiena.
- Bardzo cieszę się z tego, że mam możliwość wymienienia swoich poglądów na temat formy piłkarzy lub zagadnień taktycznych z osobą, która na bieżąco monitoruje sytuację w klubie. Jest to niezwykle pomocne, ponieważ pozwala spojrzeć na różne sprawy z innego punktu widzenia.
Środowa porażka z Blackpool, jednocześnie druga od czasu, kiedy stery w klubie przejął King Kenny, spowodowała, że niedzielny pojedynek z Evertonem stał się jeszcze istotniejszy dla The Reds. Pozytywnym aspektem ostatniego spotkania była bramka Torresa, która udowodniła, że Dalglishowi szybko udało się w odpowiedni sposób zmotywować najlepszego snajpera w LFC. Poza tym, bardzo korzystnie zaprezentował się Martin Kelly, który w każdym meczu udowadnia, że jest piłkarzem zarówno utalentowanym, jak i bardzo zdeterminowanym do pokazania się z jak najlepszej strony. Należy także dodać, że Christian Poulsen, który został jednoznacznie oceniony jako jeden z najgorszych transferów Liverpoolu w ostatnim czasie, również pokazał się z dobrej strony ( przynajmniej na tle swoich kolegów ).
- Fernando strzelił piękną bramkę, co mnie niezwykle cieszy. Bardzo podobał mi się Martin Kelly na prawej stronie, nie zawiedli mnie również Agger i Poulsen - stwierdził Dalglish.
Kenny musi jednak wykrzesać znacznie więcej ze swoich podopiecznych przed niedzielnymi derbami.
- Derby są zawsze wielkim wydarzeniem. Każde miasto, w którym odbywają się mecze derbowe, uważa, że właśnie tam mają miejsce te najbardziej ekscytujące. Ja jednak sądzę, że z tymi najbardziej zażartymi spotkaniami mamy do czynienia właśnie tu, w Liverpoolu - zakończył Kenny.
Komentarze (0)