Hull czeka na Ayalę
Hull City wciąż chce się dowiedzieć, czy młody hiszpański obrońca Liverpoolu, Daniel Ayala, będzie mógł wrócić na wypożyczenie na KC Stadium jeszcze w tym sezonie.
20-letni zawodnik wrócił na Anfield z powodu kontuzji ścięgna udowego, której nabawił się w grudniu. Ówczesny menadżer 'The Reds', Roy Hodgson, stwierdził, że Hull nie poradziło sobie właściwie z tym problemem.
Jednak szef 'Tygrysów', Nigel Pearson, powiedział dla radia BBC Humberside: - Nie zamierzam teraz angażować się w tę rozmowę.
- Cieszyliśmy się, że Ayala gra tutaj, jednak musimy poczekać i zobaczyć, co się wydarzy.
Ayala podpisał kontrakt z Liverpoolem w 2008 roku, jednak uznał, że progi do pierwszego zespołu są za wysokie - zarówno za panowania Roya Hodgsona, jak i Rafy Beniteza. W związku z tym, Daniel zaliczył zaledwie dwa ligowe występy.
Hiszpan dołączył do Hull we wrześniu 2010 roku, wystąpił w sumie w 12 spotkaniach, podczas których 'Tygrysy' straciły zaledwie 13 bramek, co przysporzyło defensywie klubu z KC Stadium łatkę jednej z najlepszych w Championship.
Ayala raczej nie będzie nadawał się do gry do połowy lutego po złapaniu kontuzji scięgna udowego.
Hull obecnie pozyskało na zasadzie wypożyczenia innego młodego obrońcę z północno-zachodniej strony Premier League, stopera rezerw Manchesteru United - Jamesa Chestera.
W tym tygodniu do klubu dołączył kolejny gracz United, pomocnik z Irlandii Północnej, Corry Evans, młodszy brat Jonny'ego.
Komentarze (0)