Kenny wspiera Sian Massey
Kenny Dalglish również skrytykował komentatorów Sky Sports, Richarda Keys'a i Andy'ego Gray'a, którzy pozwolili sobie na seksistowskie komentarze pod adresem Sian Massey, sędziego liniowego w wygranym przez The Reds spotkaniu z Wolverhampton.
Zarówno Keys, jak i były napastnik Evertonu, Andy Gray, zostali odsunięci od komentowania meczu Boltonu z Chelsea.
Według Kenny'ego, płeć arbitra nie powinna odgrywać roli w takich sytuacjach.
- Na początku nawet nie zauważyłem, że tam była kobieta. Dopiero w drugiej połowie krzyknąłem do Steve'a Clarke'a: "Patrz! Tam jest kobieta!" - zażartował trener Liverpoolu.
- Nie uważam, żeby płeć sędziego miała jakikolwiek wpływ na przebieg spotkania.
- Jedynym kryterium oceny ich pracy powinna być znajomość reguł gry i ich odpowiednia interpretacja.
- Nie znam stosunku Sky Sports do roli kobiet np. w redakcji. Moim zdaniem, jeżeli wykonujesz swoje obowiązki w należyty sposób, to płeć nie powinna być żadnym hamulcem dla rozwoju twojej kariery.
- Jak już powiedziałem, liczy się wiedza i interpretacja przepisów. Sam fakt, że wcześniej nie zauważyliśmy obecności kobiety przy linii bocznej, mówi wszystko na ten temat.
- Jest jednak jeden pozytywny aspekt tej sprawy. Dzięki temu, że obecność pani Massey i docinki komentatorów Sky Sports stały się tak popularne, to jej praca w ostatnim meczu również została poddana szczegółowej analizie. Bez cienia wątpliwości możemy stwierdzić, że przy pierwszej bramce nie było spalonego, czyli nie popełniono błędu. Z pewnością doda jej to pewności siebie w przyszłych spotkaniach - zakończył Kenny.
Komentarze (0)