Dalglish o kontuzjach w zespole
Kenny Dalglish ma nadzieję, że Steven Gerrard będzie w pełni sił na sobotnie starcie z Wigan. Kapitan czerwonych został zwolniony ze swoich obowiązków w kadrze narodowej po tym, jak doznał kontuzji pachwiny w wygranym 1-0 pojedynku z Chelsea w ostatni weekend, ale boss nie nalega na jego szybki powrót na mecz z the Latics.
- Jest dopiero czwartek. Będziemy wiedzieć więcej w okolicach weekendu - powiedział Dalglish na przedmeczowej konferencji prasowej.
- Oczywiście mamy nadzieję, że będzie. Teraz leczy kontuzję.
- W tym momencie nie ma nikogo, o kim wiedzielibyśmy, że wróci z jakimiś problemami zdrowotnymi.
- Martin Skrtel wyjechał, po czym wrócił do domu. Także i to będziemy musieli sprawdzić.
- Oczywiście Joe Cole, który nie brał w tym udziału również może dzisiaj trenować.
- Nie może to być zbyt szkodliwe dla grupy, ale jak powiedziałem, na razie nie trenujemy i dopóki wszyscy się nie zgłoszą, do tego czasu nie będziemy wiedzieć wiele.
Dalglish ujawnia, że Jonjo Shelvey oczekuje na informacje dotyczące kontuzji kolana, której doznał w przegranym starciu reprezentacji Anglii U-19 z Niemcami.
Dodaje:
- Jonjo otrzymał kilka złych wiadomości odnoście swojego kolana, więc na razie czekamy, żeby potwierdzić tę diagnozę. Zobaczymy co da się dla niego zrobić. Radził sobie bardzo dobrze, więc dla wszystkich jest to rozczarowanie.
Liverpool na spotkanie ze składem Roberto Martineza będzie musiał wyjść także bez swojego rekordowego transferu Andy’ego Carrolla.
Dalglish był zadowolony z postępu, jaki poczynił były napastnik Newcastle, aby szybko wrócić do sprawności po problemach z kostką, ale odmówił podania daty debiutu naszego numeru 9.
- Bardzo szybko posuwa się do przodu - powiedział Dalglish - nigdy nie wspominaliśmy o dacie jego powrotu i nie zrobimy tego. Sprawnie posuwa się do przodu i jak powiedzieliśmy zajmie to kilka tygodni. Jego kontrakt przewiduje pięć i pół roku, a nie kilka tygodni.
- Tak długo jak my jesteśmy cierpliwi i Andy także jest, wszystko będzie w porządku. Nie będziemy go pospieszać.
Dalglish został także zapytany o kontuzję kolana i formę Joe Cole’a odkąd Anglik przeniósł się na Anfield z Chelsea w letnim oknie transferowym.
Powiedział:
- Miał kilka kontuzji. Oczywiście rozpoczął od złego startu, kiedy został ukarany w pierwszym meczu. Stracił nieco swojego pędu, który osiągnął. Doznał kilku urazów po tym jak bardzo dobrze tutaj trenował, a potem po prostu skręcił nieznacznie kolano.
- Będzie trochę sfrustrowany, ale tak samo jak my wszyscy, ponieważ bardzo miło jest oglądać Joe'ego na boisku. Przy odrobinie szczęścia, nie powinien być on aż tak daleko.
- Tak sobie myślę, jeśli Joe Cole będzie w formie, będzie on naszym atutem. Ta sytuacja była frustrująca dla każdego, ale myślę, że głównie dla Joe’ego.
Komentarze (0)