Agger: Liverpool postąpił słusznie

Daniel Agger w mocnych słowach zaatakował Fernando Torresa w czwartkowym wywiadzie. Reprezentant Danii określił decyzję byłego kolegi z zespołu odnośnie transferu do Chelsea jako "niedopuszczalną". Obrońca the Reds stwierdził, że jego przywiązanie do klubu jest tak wielkie, że nie mógłby zagrać dla innego zespołu w Anglii i skrytykował Torresa za taki ruch.

Agger oskarżył hiszpańskiego napastnika o brak szacunku dla Liverpoolu po tym jak w jednym z wywiadów wyjawił, że przeszedł do większego klubu w ramach transferu o wartości 50 mln funtów.

- To niedopuszczalne, żeby bronić barw jednego z największych rywali Liverpoolu - powiedział Agger. - Dla Duńczyka to wyraz szacunku dla klubu, w którym aktualnie grasz.

- Jestem dumny, że mogę grać dla Liverpoolu i nigdy nie przejdę do innego klubu w Anglii. Nigdy nie pójdę do Manchesteru United lub Chelsea. Jak mówiłem wcześniej, to pewien rodzaju szacunku dla klubu.

Agger stwierdził również, że Liverpool nie będzie tęsknił za Torresem, ponieważ Hiszpan słabo spisywał się w bieżącym sezonie. Z drugiej strony obrońca the Reds bierze pod uwagę część odpowiedzialności za jego formę, ponieważ cały zespół grał poniżej oczekiwań, do momentu kiedy stery klubu przejął Kenny Dalglish.

Duński obrońca wierzy, że Liverpool słusznie zgodził się na pieniądze od Chelsea, ponieważ Torres był zdeterminowany, by zmienić klub. Jednocześnie kwota od razu została zainwestowana w nowy numer dziewięć na Anfield, bowiem do Liverpoolu trafił Andy Carroll za 35 mln funtów.

- Jak wytłumaczyć jego słabą formę w bieżącym sezonie? - kontynuuje Agger. - To złożone pytanie, jak się domyślam. Graliśmy fatalnie i byliśmy do kitu, a on był częścią zespołu. Kiedy każdy gra dobrze, wtedy ma to wpływ na jego grę.

- Tak samo jest w przypadku każdego zawodnika, dla mnie czy Steviego. Kiedy zespół gra dobrze i popatrzysz na poszczególnych piłkarzy, to widać lepszy poziom. Kiedy przegrywamy, spada lawina krytyki i każdy prezentuje gorszą formę.

- Liverpool dostał za niego mnóstwo pieniędzy, więc chyba powinniśmy mu życzyć wszystkiego najlepszego na pożegnanie. Jeśli zawodnika nie chce tutaj grać, nie ma sensu go trzymać na siłę. Każdy w Melwood nadal go lubi, ponieważ to sympatyczny chłopak. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w niebieskiej koszulce z wyjątkiem meczów przeciwko nam.

Tymczasem Christian Poulsen ujawnił w czwartek, że Dalglish zapewnił go o jego przyszłości na Anfield. Pomocnik reprezentacji Danii miał trudny początek w klubie, po tym jak zmienił barwy latem 2010 roku.

- Miałem krótkie spotkanie z Dalglishem, po tym jak trafił do klubu - powiedział Poulsen. - Zapytałem go o moją pozycję w drużynie i odpowiedział, że chce dać szansę każdemu i jeśli pokażę się z dobrej strony na treningu, to mogę wejść do jedenastki. Jakiś czas później rzeczywiście pokazał, że chce dać szansę każdemu. W styczniu i lutym zagrałem w trzech meczach pod rząd od pierwszych minut. To mi zapewniło sporą dawkę pewności siebie.

Matt Hughes, Tony Barrett