Glen o Wilsonie i Sparcie
Glen Johnson pochwalił Dannego Wilsona za jego występ podczas bezbramkowego remisu ze Spartą Praga i uważa, że reprezentant Szkocji ma wiele do zaoferowania.
Numer 22 Liverpoolu zagrał pierwszy raz od początku za kadencji Kennego Dalglisha i zaprezentował się bardzo pewnie, a drużyna zachowała czyste konto.
- Myślę, że Danny dobrze się spisał – powiedział Johnson.
- Świetnie trenował w ostatnich tygodniach, zasługiwał na szansę i dostał ją.
- Bylibyśmy dużo bardziej szczęśliwi, wyjeżdżając ze zwycięstwem, jednak nie straciliśmy bramki, więc to nie jest najgorszy wynik na świecie.
- Uważam, że musimy być pewni siebie co do awansu w przyszłym tygodniu. Zagramy u siebie, ze swoimi fanami i kilkoma chłopakami, którzy powrócą po kontuzji, więc będziemy jeszcze silniejsi.
- Ciężko było ich pokonać, ponieważ ustawiali się oni za linią piłki, przez co utrudniali nam dobre podania, jednak u siebie będziemy bardziej pewni siebie.
Johnson także pocieszył młodych chłopaków, których zabrał ze sobą Kenny Dalglish. Z czwórki Conor Coady, Jack Robinson, Raheem Sterling i John Flanagan tylko Coady znalazł się na ławce.
- To dobre chłopaki, chcą się uczyć i są zadowoleni, że znaleźli się w składzie pierwszej drużyny. Każdy z nas sprawił, by czuli się mile widziani.
- Dobrze trenowali. Oni zasługują na bycie częścią zespołu.
Komentarze (0)