Młodziki w siódmym niebie

Adam Morgan był wyróżniającą się postacią w wygranym przez młodzieżowy zespół Liverpoolu 4-1 meczu przeciwko Huddersfield Town. Tym samym zespół U-18 przedłużył swoją passę zwycięstw do siedmiu.

Młody napastnik dał wspaniały przykład jak należy wykańczać akcje dwukrotnie pokonując bramkarza rywali w drugiej połowie. Dzięki bardzo dobrej skuteczności młodzi czerwoni w zaledwie czterech spotkaniach rozegranych w lutym zdobyli 19 goli.

Raheem Sterling i Krisztian Adorjan (z karnego) także zdołali zaskoczyć przeciwnika. Drużyna Huddersfield potrafiła odpowiedzieć tylko honorowym trafieniem Shane'a Birtlesa. Zespół prowadzony przez Rodolfo Borrella kontynuuje marsz w górę tabeli w grupie C w rozgrywkach FA Premier Academy League.

Przed meczem hiszpański trener dokonał sześciu zmian w składzie drużyny, która poprzednio bez większych problemów pokonała Stoke City. Największym osłabieniem był brak Conora Coady'ego, który nie mógł wystąpić z powodu włączenia do kadry pierwszej drużyny.

Mecz rozpoczął się dobrze dla drużyny gości, która jako pierwsza stworzyła sobie okazję do zdobycia bramki. Warrick Charlton po udanym rajdzie z piłką stanął oko w oko z Jamie Stephensem, jednak słaby strzał został bez problemów obroniony przez młodego bramkarza.

Gospodarze odpowiedzieli szybką akcją Toniego Silvy, którego strzał został jednak obroniony przez Lloyda Allinsona. Chwilę później groźnie strzelał Sterling, ale tym razem rykoszet uchronił Huddersfield przed stratą bramki.

W 16. minucie młody skrzydłowy dał kolejny popis swego nieprzeciętnego talentu kiedy minął obrońców rywala. Jego płaskie dośrodkowanie tym razem również zostało wybite.

16-latek dochodził do dobrych pozycji i już dwie minuty później stanął przed kolejną okazją, ale nie zdołał udanego dryblingu w polu karnym przeciwnika zakończyć strzałem.

Napór Liverpoolu wzrastał a kolejne akcje przyniosły wyjątkowo niecelny strzał Adorjana oraz nieuznanego z powodu spalonego gola Morgana.

Wyglądało na to, że jest tylko kwestią czasu kiedy starania gospodarzy zakończą się zdobyciem bramki. I rzeczywiście, w 38. minucie wreszcie udało się przełamać obronę rywala.

Adorjan przejął piłkę na środku boiska i błyskawicznie posłał długie podanie do Sterlinga wybiegającego za plecy prawego obrońcy gości. Dynamiczny skrzydłowy minął wychodzącego bramkarza przeciwnika i ze spokojem umieścił piłkę w pustej bramce.

Goście stworzyli sobie bardzo mało okazji strzeleckich, ale mimo to tuż przed przerwą prawie zdołali wyrównać po tym jak obrońcy Liverpoolu nie potrafili wybić piłki po rzucie wolnym rywala. W konsekwencji piłka trafiła do nieobstawionego Birtlesa, który sobie tylko znanym sposobem nie trafił do bramki po strzale głową.

Ostrzeżenie podziałało na podopiecznych Borrella, którzy pięć minut po przerwie podwyższyli prowadzenie.

Morgan przejął piłkę na prawym skrzydle na wysokości pola karnego przeciwnika po czym zbiegł do środka, minął dwóch obrońców Huddersfield i precyzyjnym strzałem posłał piłkę w długi róg bramki Allinsona.

To był duży cios dla przyjezdnych, którzy chwilę później stracili kolejną bramkę. Sterling został sfaulowany w narożniku pola karnego a Adorjan pewnie wykorzystał jedenastkę.

Liverpool w pełni kontrolował grę czego efektem była czwarta bramka. W 59. minucie Adorjan podał piłkę Morganowi, który umieścił piłkę w bramce precyzyjnym strzałem z woleja.

Po tym golu mecz był już rozstrzygnięty a zadowolony z wyniku Borrell zdjął z boiska Sterlinga i Morgana.

Zespół Huddersfield próbował zdobyć honorową bramkę i tym samym narażał się na groźne kontry. W 70. minucie Adorjan mógł zdobyć swoją drugą bramkę, jednak przestrzelił po idealnie wymierzonym podaniu od Silvy.

W doliczonym czasie na 5-0 z rzutu wolnego próbował podwyższyć Michael Roberts, jednak bez efektu. Chwilę później goście zdobyli bramkę honorową po strzale Birtlesa.

Skład Liverpoolu U-18: Stephens, Rafferty, Smith, Wisdom (McGiveron 73), Sama, Thomas, Sterling (Walsh 59), Roberts, Morgan (Mukendi 59), Adorjan, Silva.

Niewykorzystane zmiany: Wearing, Cooper.