Skrtel liczy na sukces w Europie
Martin Skrtel powtórzył dziś, że jego celem jest pozostanie w Liverpoolu. Słowak wierzy w zdobycie wraz z klubem trofeów w ciągu najbliższych lat. Jego wypowiedź jest konsekwencją plotek, łączących piłkarza z klubami na kontynencie.
Na wczorajszej konferencji prasowej Kenny Dalglish zbył dziennikarza, wspominającego o opuszczeniu przez zawodnika Merseyside. Dziś sam zainteresowany wypowiedział się na temat swoich chęci do pomocy klubowi w osiągnięciu sukcesu.
- Gdybym nie wierzył w zwycięstwo, nie mógłbym grać w piłkę - powiedział - Jestem tutaj szczęśliwy, podpisałem kontrakt łączący mnie z Liverpoolem na następne cztery lata i wierzę, że w tym czasie zdobędziemy jakieś trofeum.
Ostatnią taką możliwością w obecnym sezonie jest zwycięstwo w Lidze Europy.
W ramach tych rozgrywek Liverpool zmierzy się dziś na Anfield w rewanżowym meczu ze Spartą Praga. Pierwsze spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
- Dla mnie to wspaniały turniej - powiedział nasz numer 37. - Drugi pod względem rangi w Europie.
- Każdy gra w piłkę, by zdobywać puchary. Dla nas Liga Europy to znakomita okazja na uratowanie sezonu.
Mając na koncie 35 występów, Skrtel zagrał w największej liczbie spotkań spośród wszystkich graczy Liverpoolu w tym sezonie. Pozostaje szczery mówiąc o swoich pierwszych meczach.
- Początek sezonu nie był dla nas dobry - powiedział - Nie graliśmy dobrze, ja zwłaszcza.
- Wiem, że mogłem być lepszy, ale taki jest futbol. Czasem grasz dobrze, innym razem nie. Staram się ciężko pracować i dawać z siebie wszystko.
Skrtel był jednym z kluczowych graczy drużyny, która od momentu powrotu Kenny'ego Dalglisha zanotowała znaczną poprawę formy.
The Reds nie stracili bramki w pięciu z ostatnich sześciu gier. Słowacki stoper przypisuje to nowej mentalności.
- Chodzi o pewność siebie - mówi zdobywca dwóch goli w 114 występach w czerwonej koszulce - Pięciokrotnie zachowaliśmy czyste konto, a to jest ważne dla linii obrony i bramkarza.
- Zmienił się trening i naprawdę mi się podoba. Kenny i Steve Clarke to mili ludzie, którzy próbują rozmawiać z zawodnikami. Sesje są wesołe, a praca z nimi to wspaniałe uczucie.
- Powrót Kenny'ego był znakomitą wiadomością dla wszystkich ludzi związanych z klubem, jednak nie mogę powiedzieć złego słowa na temat Roya Hodgsona. To znakomity menedżer i wspaniały człowiek.
- Myślę, że zabrakło mu szczęścia, jednak teraz jest tutaj Kenny.
- Osiągnęliśmy kilka korzystnych rezultatów i wpłynęło to korzystnie na naszą pewność oraz to, jak czujemy się na boisku. Można zobaczyć to w naszej grze i rezultatach.
Jednocześnie, Skrtel oczekuje dziś spotkania znacznie różniącego się od tego przed tygodniem w jednym z najpiękniejszych miast Europy.
- To będzie zupełnie inny mecz - mówi - Sądzę, że zagramy bardziej ofensywnie i liczę na stworzenie wielu okazji, strzelenie kilka bramek i zwycięstwo.
Komentarze (0)