Spearing zadowolony z powrotu
Jay Spearing wyraził swoją radość z powrotu na boisko po kontuzji i odwdzięczył się Kenny'emu Dalglishowi za zaufanie, pomagając Liverpoolowi na awans do 1/8 finału Ligi Europy. Pomocnik był poza grą od wygranego 3-0 wyjazdowego spotkania z Wolves.
Menedżer wprowadził go na boisko w 65. minucie w zamian za Christiana Poulsena. Scouser otrzymał wspaniałą owację od The Kop.
- Najważniejszy był dla nas awans i patrząc na mecz jako całość myślę, że na niego zasłużyliśmy - powiedział Spearing w rozmowie z Liverpoolfc.tv.
- Rywale byli silni i dobrze zorganizowani. Spowodowali wiele problemów w pierwszej połowie, ale później zmieniliśmy ustawienie na takie, które znacznie bardziej nam odpowiadało.
- Świetnie, że mogłem wrócić. Menedżer powiedział mi, abym wyszedł na boisko i robił to, co na treningu. Byłem z tego zadowolony.
- Moim ostatnim spotkaniem były derby Merseyside, które dały mi wiele pewności siebie. Potem nabawiłem się urazu, krótko po wyleczeniu innego, co nie było korzystne. Teraz wróciłem i wspaniale było usłyszeć dobre przyjęcie kibiców, kiedy pojawiłem się na boisku.
- Od przybycia Kenny'ego jesteśmy pewniejsi, chcemy grać dla niego jak najlepiej, a w rezultacie osiągamy korzystne wyniki - dodał.
- To trudne rozgrywki (Liga Europy), w których pozostało kilka silnych drużyn. Mimo tego, chcemy je wygrać.
Urodzony na Wirralu pomocnik wyraził także swoje uznanie pod adresem Dirka Kuyta, który kontynuuje zdobywanie bramek dla Liverpoolu w europejskich rozgrywkach.
- Jest zawsze wtedy, kiedy go potrzebujemy. Strzelił wiele tego typu goli.
- Pamiętam jego strzał z meczu derbowego w ubiegłym sezonie. To jeden z tych ludzi, na których zawsze można liczyć.
Komentarze (0)