To jest żart
Brak kary dla Wayne'a Rooneya za uderzenie łokciem w twarz przeciwnika podczas meczu z Wigan jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Za takie zachowanie, powinien zostać wykluczony na klika spotkań.
To uderzenie było na prawdę brutalne i chamskie. Według mnie, decyzja o wykluczeniu napastnika United na 3 mecze byłaby właściwa.
Pewnie Alex Ferguson zdecydował się na obronę swojego podopiecznego. Stał za nim murem po meczu i tym samym wywarł nacisk na federację, która dała się przekonać, aby nie karać Rooney'a.
Nie mogę uwierzyć w to, że Mark Clattenburg dostrzegł tę sytuację w trakcie spotkania. W takim przypadku bez wahania odesłałby napastnika Manchesteru do szatni.
Nie ma usprawiedliwienia dla tak karygodnego zachowania.
Przed tym meczem wydawało mi się, że w XXI wieku, w erze nowoczesnych technologii i kamer rozstawionych z każdej strony boiska, nie istnieje możliwość puszczenia płazem takiej sytuacji. Najwidoczniej nie miałem racji.
John Aldridge
Komentarze (0)