Bolesna strata Kelly'ego
Przykro było patrzeć w niedzielę na Martina Kelly’ego, który utykając, z trudem opuszczał murawę Upton Park. Współczucie dla młodego obrońcy jest jeszcze większe, gdyż w ostatnim czasie świetnie sobie radził.
Jestem wielkim fanem talentu Martina. Łatwo zobaczyć, ile daje drużynie. Lubi dośrodkować i robi to świetnie, a kontuzja przytrafiła mu się w trakcie kolejnego obiecującego rajdu na połowie rywali.
Już jakiś czas temu był łączony z powołaniem do seniorskiej reprezentacji Anglii i obecność na Anfield Fabio Capello w zeszłym tygodniu nie była niespodzianką.
Każdy, kto sprawia, że regularny prawy obrońca reprezentacji musi grać na innej pozycji jest warty obejrzenia.
Nie jest tajemnicą, że włoski selekcjoner Trzech Lwów musi zwrócić uwagę na budowanie drużyny narodowej kolejnej generacji i Martin Kelly na pewno będzie jej częścią.
Bez dwóch zdań ma umiejętności potrzebne do wzniesienia swojej kariery na międzynarodowy poziom.
Jedynym zmartwieniem jest to kilka kontuzji, które już zdążyły mu się przytrafić. Mam nadzieję, że zdoła się od nich uwolnić, bo jest naprawdę ekscytującym talentem.
John Andridge
Komentarze (0)