Fairclough chwali Suareza
David Fairclough przyznaje, że zaimponował mu swoim występem przeciwko Manchesterowi United nasz nowy numer 7 - Luis Suarez. Legenda the Reds przekonuje, że znakomita gra urugwajskiego napastnika pomogła odnieść w niedzielne popołudnie zwycięstwo 3-1.
Luis Suarez wziął udział we wszystkich trzech bramkowych sytuacjach Dirka Kuyta, włącznie z magicznym dryblingiem w polu karnym United, kiedy to minął czterech obrońców gości i wypracował gola otwierającego wynik.
Fairclough czuje, że to wyczyn Suareza nastawił grę the Reds na odpowiednie fale, które pomogły odnieść jedno z najlepszych zwycięstw w tym sezonie. Zarazem jest przekonany, że to dopiero początek w wykonaniu tego błyskotliwego napastnika.
- To był fantastyczny występ, dzięki któremu bardzo wcześnie gra nam się ułożyła - powiedział były piłkarz the Reds, David Fairclough.
- Był bardzo ożywiony i nie sądzę, aby na moment przestał biegać w trakcie meczu. Nie widzimy tego często w nowoczesnym futbolu.
- Widzimy wielu napastników spacerujących, robiących sobie przerwę, a on wraca, imponuje energią, szybko wyprowadza piłkę i wciąż jest otwarty do podania. Jego poruszanie się jest godne podziwu.
- Wygląda na to, że bardzo szybko się zaaklimatyzował. Trudno dopasować się do zespołu, kiedy przychodzisz do klubu w tym okresie roku, więc myślę, że wszyscy są zachwyceni jego wczesną formą.
- Pokazał już od pierwszego występu przeciwko Stoke, że będzie kimś innym, kimś wyjątkowym. Wczoraj zostawił nas zauroczonych i zastanawiających się, jak on się rozwinie.
Komentarze (0)