Cole zdeterminowany do gry
Joe Cole jest zdeterminowany do walki o miejsce w składzie Liverpoolu. 29-latek za kadencji Dalglisha dopiero po raz trzeci rozpoczął mecz w przegranym 1-0 spotkaniu ze Sportingiem Braga i rozegrał w nim 90 minut.
Kariera Cole’a na Anfield była utrudniana przez urazy, zawieszenie oraz kiepską formę, jednak reprezentant Anglii uważa że może odnieść sukces z The Reds.
Były zawodnik Chelsea przyznaje, iż był to sezon próby po tym jak opuścił Stamford Bridge, ale musi przetrwać wszystkie przeciwieństwa losu.
- To dla mnie ciężki sezon, odnajduję się grając w meczach Ligi Europy i próbuję nadgonić, lecz wciąż jestem pozytywnie nastawiony, jestem sobą – zdaję sobie sprawy z tego jakie to szczęście zarabiając na życie grając w piłkę, ale co ma być to będzie – powiedział Cole.
- Oczywiście dalej uważam, że może mi się tutaj udać. Nic mnie nie zatrzymuje, po prostu dzień po dniu robię swoje i zobaczymy gdzie mnie to zaprowadzi.
- Jestem szczęśliwy, lubię kolegów z drużyny. Manager przychodząc wniósł sporo świeżości. Mamy dobrych zawodników, klub wygląda teraz bardzo pozytywnie i idzie w dobrym kierunku, jestem dumny będąc tego częścią.
- Czy myślę, że podjąłem złą decyzję przychodząc tutaj? Jak już mówiłem, robię swoje dzień po dniu. Jestem dumny grając dla Liverpoolu, każdego dnia na każdym treningu ciężko pracuję i jestem zadowolony.
Cole ma nadzieję, że przejmie odnowiony optymizm, spowodowany przyjściem do klubu Dalglisha oraz Damiena Comolliego.
- Osobiście dalej będę ciężko pracował, starał się jak mogę i cieszył graniem w piłkę. Bardzo miło było zagrać pełne 90 minut w czwartek. To spowodowało że następny tydzień będzie dla nas bardzo ważny i dalej mamy szansę przejść do dalszej części rozgrywek, ale to będzie ciężki wieczór.
- Uważam że Kenny Dalglish jest odpowiednim człowiekiem na swoim stanowisku, fani go kochają. Damien Comolli przyszedł i sprowadził wspaniałych zawodników, a Steve Clarke, którego znam z Chelsea, jest jednym z najlepszych trenerów.
- Drużyna nabiera kształtów, po prostu czujesz, że klub idzie w dobrym kierunku.
Komentarze (0)